Do zdarzenia doszło kilka minut po godzinie 8. na łączniku do autostrady w miejscowości Henryków Lubański.
Akurat na łuku drogi, przed maską samochodu, przebiegł mi jakiś zwierzak. Chyba zbyt mocno przyhamowałem i wpadłem w poślizg. Później już nie wiedziałem co się działo – opowiada kierowca, który podróżował Oplem Vectrą w kierunku Lubania.
Relację tą potwierdził świadek zdarzenia, który widział moment w którym kierowca przyhamował, aby nie potrącić zwierzęcia. Opel po wpadnięciu w poślizg przeleciał na drugą stronę jezdni i drzwiami od strony pasażera uderzył w barierę energochłonną. Uderzenie było na tyle silne, że wgniotło drzwi aż do drążka dźwigni zmiany biegów. Następnie auto dachowało i zatrzymało się w rowie. Szczęśliwie kierowca Opla podróżował sam, w innym przypadku jego pasażer najprawdopodobniej poniósłby śmierć na miejscu.
Sam kierowca Vectry wyszedł z opresji bez większego uszczerbku na zdrowiu.
Napisz komentarz
Komentarze