Do południa łącznie działały cztery zastępy i 17 strażaków z PSP Lubań, 16 zastępów i 80 strażaków z OSP z powiatu lubańskiego. W różnych miejscowościach powiatu nie brakowało powalonych drzew, ale również zerwanych dachów. Najgorsze uszkodzenia dachu Orkan Grzegorz spowodował w Nowej Świdnicy, koło Olszyny Lubańskiej, gdzie całkowicie zerwał poszycie z budynku.
W całym powiecie, właściwie we wszystkich miejscowościach orkan uszkadzał dachy w mniejszym bądź większym stopniu. Oczywiście wszędzie odnotowaliśmy powalone drzewa, zabezpieczaliśmy 10 uszkodzonych linii energetycznych. W Lubaniu i Olszynie wiatrołomy uszkodziły trzy pojazdy. Na ten moment zakończyliśmy 51 zdarzeń, w działaniu są jeszcze strażacy przy 28 zdarzeniach. - mówi asp. sztab. Krzysztof Krawczenko, PSP w Lubaniu.
Wiatrołomy skutecznie blokowały również drogi. Najwięcej ich było na drodze między Lubaniem a Przylaskiem, gdzie aż 6 zastępów strażackich, przez dwie godziny udrażniało drogę. Zablokowana była również droga DK30 w kierunku Zgorzelca i między Radogoszczą a Henrykowem.
W Zarebie wiatr porwał blaszany garaż i rzucił go na komórkę sąsiedniej posesji. Z kolei na Osiedlu Piastów w Lubaniu orkan zerwał kominy wentylacyjne na blokach przy ul. Hermana.
Ze względu na dużą ilość awarii sieci elektrycznej, od godzin rannych, bez prądu pozostawała większa część Lubania i okolicznych miejscowości. Energetycy zapowiadają, że zakłócenia w dostawach prądu mogą potrwać nawet do 22.
Wiatr nieco ustał, ale wciąż wieje, więc uniemożliwia prace na podnośniku, dlatego wiele wiatrołomów pozostaje jeszcze do usunięcia. Jak zapowiadają służby meteo silnych podmuchów możemy spodziewać się do końca dnia.
Napisz komentarz
Komentarze