Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
środa, 27 listopada 2024 08:28
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaCentrum Drewna Gryfów - Profesjonalny skład drewna

Przegląd na nowych zasadach

Od 13 listopada zmieniają się zasady płatności i wykonywania przeglądów technicznych pojazdów. Za przegląd zapłacimy z góry, diagnosta może zatrzymać dowód rejestracyjny, a dane o wadach pojazdu mają natychmiast znaleźć się w Centralnej Ewidencji Pojazdów.
Przegląd na nowych zasadach

Nowe przepisy obowiązywać będą od 13 listopada. Od tego dnia za badanie techniczne pojazdu załacimy z góry, bez względu na jego wynik. Czyli nie będziemy płacić za wpis do dowodu rejestracyjnego, a za wykonanie usługi.
Jeżeli badanie wykaże wady czy usterki w pojeździe, które nie zagrażają bezpieczeństwu, właściciel pojazdu otrzyma listę usterek do usunięcia i 14 dni na uporanie się z nimi. Po czym wróci do diagnosty na ponowne badanie auta, jednak zapłaci jedynie za analizę naprawianych usterek - od 13 do 36 złotych w zależności od wagi usterki. Pocieszający jest fakt, że nie zmieni się sama opłata za badanie techniczne, pozostająca na tym samym poziomie już od 13 lat.

Większych kłopotów mogą spodziewać się właściciele wiekowych pojazdów i z wadami zagrażającymi bezpieczeństwu. W takim przypadku diagnosta może zatrzymać dowód rejestracyjny, a pojazd nie zostanie dopuszczony do ruchu.

Wszystkie dane o stanie technicznym pojazdu mają natychmiast trafiać do Centralnej Ewidencji Pojazdów. Dostęp do tych informacji będzie miała m.in. policja, co ma odstraszyć diagnostów od oszustw. Powód niezaliczenia badania zobaczy także pracownik kolejnej stacji diagnostycznej, do której pojedzie kierowca z niesprawnym autem, będzie więc wiedzieć, czemu przyjrzeć się dokładnie. Koniec końców, z tego rozwiązania skorzysta także kierowca, który będzie chciał kupić używane auto. W bazie danych będzie mógł sprawdzić, czy samochód nie miał wcześniej wykrytych przez diagnostów problemów.

Nowe przepisy oznaczają również zmianę organu nadzorującego stacje diagnostyczne. Dotychczas nadzór ten sprawował starosta, od 13 listopada będzie to Transportowy Urząd Techniczny. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Marta 26.10.2017 20:54
Nie mam nowego BMW. Żywię tylko wielką nadzieję że z dróg znikną auta , które robią 4 ślady itd.Wiem co to jest jeździć z powybijanym zawieszeniem czy zużytymi amortyzatorami; ja mając taką świadomość zwolnię a reszta aby do przodu.Ps.w historii elubań wyszukaj okoliczne wypadki i wylicz pi razy oko wiek tych aut...może zmienisz tok myślenia. Są to najczęściej nastoletnie trumny.

sceptyk 27.10.2017 11:56
Najbardziej dobite auta na drogach powiatu to ... autobusy, auta serwisowe, auta dostawcze (piekarnie itd) oraz kurierzy - paradoksalnie rzadko zdarza się żeby powodowały wypadki - a jeżdżą najwięcej.Czyli masz nadzieje ze dobijemy do końca komunikację autobusową, wykończymy małe firmy typu kafelkarze czy hydraulicy, podniesiemy ceny chleba oraz i tak już wysokie ceny w lokalnych sklepikach na wsiach...powodzenia z taką mentalnością .Co do historii wypadków elubań - śledzę uważnie od paru lat.Z tego co pamiętam ŻADEN wypadek z ostatniego roku nie był spowodowany złym stanem technicznym auta.Za takie coś zresztą beknałby ten kto przybił pieczątkę więc sprawa byłaby głośna. 100% tych wypadków to była głupota i prędkość, przy czym zauważ jak drastyczne są te z udziałem nie starych , a właśnie nowych aut - dachowania, loty po pareset metrów nad ogrodzeniami czy hit sezonu czyli ksiądz co skasował oświetlenie w Biedrzychowicach... nowiutkim autkiem. Im nowsze auto tym cięższe, tym mocniejsze silniki i większe przyspieszenia.A rozumu do głowy nie włożysz na pewno kolejnym głupim przepisem, bo gdyby to działało to polska już by dawno była krajem geniuszy.

xdv 26.10.2017 07:24
Na Lubaniu same złomy jeżdżą, które nadają się tylko na złomowisko. Dzięki nowym zasadom nawet nie zrobią przeglądu bo po co mają stracić dowód, a zanim policja kogoś złapie to pewnie minie parę miesięcy lub nawet lat.

wujek złomek 26.10.2017 10:47
Jeżeli _jeżdżą_ to raczej służą właścicielom, a nie nadają sie na złom.Myślisz dlaczego ludzie takie auta właśnie kupują? Bo im szkoda drobnych na nowe?I jak jebniesz przepisem który wyjmie im z kieszeni ostatnie drobne nabiurokratę,system informatyczny (zauważ jak to droga sprawa - w grę wchodzą dane osobowe i dostęp w czasie rzeczywistym z całego kraju - to będzie mega droga impreza o której kosztach nie napisano nawet drobnym drukiem...)i przepłaconego mechanika (bo masz tylko 14 dni więc wybór raczej kiepski)to na pewno kupią sobie jeszcze nowe wycieraczki, opony i ustawienie geometrii - kto bogatemu zabroni!Do tego na już obecnie przeciążonych stacjach diagnostycznych zrobią się kolejki bo przeglądy będą trwały dłużej choćby z powodu potrzeby uzupełnienia informacji w bazie danych. Znając polską informatyzację to to oprogramowanie będzie się zawieszać a znając polski internet to postoisz i z godzinkę w kolejce z 30 innymi czekającymi na durny papier...

bodziosam 25.10.2017 21:19
Przepis nic nie zmieni a każda regulacja prawna jest dobra aby wyciągnąć pieniądze. Od dawna nie widzę regulacji np w ubezpieczeniach. Masz auto sprawne czy też nie to i tak OC płacić musisz jeżeli nie chcesz płacić auto musisz skasować. Problem w tym, że zakupione auto jest moją własnością jeżeli nie jest dopuszczone do ruchu to nie muszę jeździć po drogach publicznych za to mogę je trzymać w garażu i dla przyjemności jeździć po własnym polu dlaczego zatem narzuca się mi wolę i nakazuje ubezpieczenie auta oraz zabrania wyrejestrowania bez kasacji. Nie miałbym nic przeciwko wyrejestrowaniu pojazdu po przymusowej kasacji ale pod warunkiem wykupu pojazdu przez ustawodawcę czyli państwo Polskie. W innym przypadku jest to nadużycie władzy państwa wobec obywatela. Niestety w Polsce nie szanuje się prawa własności tak jak np w Niemczech. Mówi się o demokracji ale co to jest ta demokracja i gdzie się znajduje tego nie wie nikt. Najprawdopodobniej polska demokracja jest w głębokim lesie. Dlaczego mój wywód jest istotny a za sprawą choćby utraty wartości samochodu, który dzisiaj jest niesprawny i jego wartość to ok 1500 zł (na złomie 500 zł) ale 20 latach stania w garażu podnosi się jego wartość np do 10000-12000 zł. Dlaczego państwo nas okrada z majątku i przyszłych zabytków?

Krzychu 25.10.2017 16:39
Pytanie tylko jedno. Czy jesteśmy gotowi jako społeczeństwo na lepsze, nowsze auta? Bo raczej w powiecie nie ma rozbudowanej i w pełni przydatnej publicznej komunikacji, z uwagi na starsze auta i jednak brak ich dopuszczenia do ruchu. Skutek pewnie będzie, taki ze wielu będzie musiało postawić samochód w garażu, nie mając na tyle kasy na zreperowanie. Jak mają się potrzeby w zakresie komunikacji nie własnym autem, a np. autobusem na wioskach powiatu lubańskiego m.in. dla osób starszych, niepełnosprawnych, matek z dziećmi? Ano nie ma w powiecie autobusu żadnego niskopodłogowego. Często jedyny środek lokomocji, to nie auto za 20 tyś nie wymagające na tyle interwencji mechanika, a są to auta za 5-6 tyś, aby dowiozło do urzędu, do lekarza, czy na zakupy. Kogo w tym powiecie z terenów popegeerowskich stać na lepsze sprawne auto? Powiat milczy i nie stara się w żaden sposób cokolwiek zrobić. Mało, kolejna wioska niebawem straci jedyne połączenie z miastem. Nie jest wątpliwe, że należy zadbać o bezpieczeństwo, ale ni jak ma się to z potrzebami i możliwościami naszych kieszeni- niestety. W powiecie dominują zawody nisko kosztowe, nisko płacowe, kogo będzie stać na kupno lepszego samochodu. Wykluczeni z życia społecznego jak są już pokrzywdzeni, tak będą jeszcze bardziej "wydzieleni" ze społeczeństwa. Dyskryminacja kwitnie. Czy powiat, gminy mają pomysł, aby zaradzić problemowi, czy myślą nad nowym wsparciem, nad rozwijaniem publicznej komunikacji? Zbliżają się okresy tradycyjnych świąt w listopadzie, grudniu, styczniu. Czy nasze samorządy mają przygotowaną ofertę zastępczą, alternatywną dla aż takich ustawowych restrykcji w komunikacji indywidualnej? Nowe zasady kontroli pojazdów raczej nie uderzą w pojazdy organów samorządowych, czy publicznych instytucji, a w indywidualnego suwerena. Czy pozostanie nam wyciągnięcie zakurzonej furmanki i wiejskiego, poczciwego konika i od "wielkiego dzwona" wyjazd koło niedzieli do miasta? Chyba tak. Bo władze na tym terenie nie są w stanie ot tak bez interesu wymyślić.

Marta 25.10.2017 20:21
Krzychu Szanowny; przestaniesz tak pisać, uderzysz się w pierś; gdy któregoś pięknego dnia takie auto za 5000 lub mniej...rozjedzie Ci dziecko z powodu nie sprawnych hamulców. Może mcperson mu wyleci w zakręcie z takim samym skutkiem.Pozdrawiam.

kierowca 25.10.2017 14:46
przeglądy techniczne na dzień dzisiejszy to jeden wielki żart

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZakład pogrzebowy ZGiUK Lubań
manukultura
Jarmark Radogoszcz
Andrzejki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPowiat Lubań
Reklama