Zgłoszenie faktycznie było nietypowe.
- Dziś 6 grudnia, a ja natłoku pracy zupełnie zapomniałem, że moje, zresztą „zdrowe jak koń” renifery przebywają do jutra na przymusowej kwarantannie! Muszę dziś pilnie odwiedzić dzieci z lubańskiego Przedszkola Miejskiego nr 1. Pomożecie? - usłyszał dyżurny Straży Miejskiej.
Lubańscy strażnicy zgłoszenia nie mogli zlekceważyć. Ostatecznie worek prezentów oraz sam Święty Mikołaj bezpiecznie i bez mandatów za łamanie przepisów drogowych dotarł pojazdem straży do wyczekujących jego przybycia dzieci.
- Worek po prezentach szybko stał się pusty. W tym przedszkolu są wyjątkowo grzeczne dzieci. Dziękuję straży za pomoc oraz nauczycielom za słodki poczęstunek. Lecę dalej - skomentował na gorąco święty Mikołaj.
Napisz komentarz
Komentarze