Policjanci z powiatu zgorzeleckiego każdego dnia sprawdzają czy mieszkańcy stosują się do przepisów związanych z zachowaniem osób w miejscach publicznych. Funkcjonariusze w ramach podejmowanych działań sprawdzają między innymi, czy klienci sklepów stosują się do nałożonego nakazu zakrywania nosa i ust za pomocą maseczki.
We wtorek na terenie jednego z marketów w gminie Sulików doszło do kuriozalnej sytuacji. Policjanci podczas służby chcieli sprawdzić przestrzeganie obostrzeń przez klientów. Gdy podjechali pod sklep zauważyli, że ochroniarz, który powinien kontrolować zachowania osób robiących zakupy, nie ma założonej maseczki. Funkcjonariusze chcieli go wylegitymować, ten jednak zaczął być agresywny i nie wykonywał wydawanych mu poleceń, zaczął stawiać opór naruszając nietykalność cielesną funkcjonariuszy. W wyniku zachowania „ochroniarza” policjanci musieli użyć środków przymusu bezpośredniego.
- 21-letni mieszkaniec powiatu zgorzeleckiego został zatrzymany i przewieziony do zgorzeleckiej komendy, a następnie przekazany pod ocenę wymiaru sprawiedliwości - informuje KPP w Zgorzelcu.
Jeżeli sprawca naruszy nietykalność cielesną funkcjonariusza publicznego to zgodnie z art. 222 kodeksu karnego podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.
- Jednocześnie należy pamiętać, że naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza Policji wystąpi nie tylko poprzez zadanie ciosu przez sprawcę, ale również w przypadku szarpania, popychania, oplucia, podstawienia nogi czy ciągnięcia za włosy. Przestępstwo naruszenia nietykalności cielesnej jest przestępstwem formalnym dla bytu, którego nie jest koniecznym wystąpienie skutku w postaci doznania przez pokrzywdzonego policjanta lub osoby do pomocy mu przybranej, uszczerbku na ciele, czy zdrowiu - przypomina zgorzelecka policja.
Napisz komentarz
Komentarze