Niestety rzeczywistość szybko odziera ze złudzeń, jeden z czytelników wybierając się na noworoczny spacer przekonał się, że rok 2022 niczego nie zmieni. Stare zwyczaje pozostają. Spacerując wzdłuż jednej z dróg między Bożkowicami a Karłowicami natknął się na prywatne dzikie wysypisko, na które ktoś regularnie wyrzuca zużyte opony. Kilka nowych sztuk pojawiło się na przełomie roku.
Wciąż jest sporo ludzi, którzy dla wygody i oszczędności są w stanie zachować się jak ostatni prostak. Zrobi taki syf gdziekolwiek, aby tylko nie wydać złotówki, a sąsiedzi widzieli, że pod domem jest czysto. Ostatecznie za ten bałagan zapłacimy wszyscy i to niezależne czy rachunek wystawi gmina czy planeta, którą bez przerwy niszczymy.
Napisz komentarz
Komentarze