Z końcem stycznia druhowie OSP Pobiedna dowiedzieli się, że dzięki rządowemu dofinansowaniu do ich jednostki trafi średni wóz ratowniczo - gaśniczy.
Poniżej znajdziecie to co druhowie zamieścili w opisie zrzutki. W tym miejscu zostawiamy link gdzie możecie przekazać swój datek.
Nasze obecne wozy pochodzą jeszcze z poprzedniej epoki. Mimo że nadal są w nie najgorszej formie – już czas aby odeszły na zasłużoną emeryturę. Tatra (50 l.), Star (37 l) oraz Mercedes (35l.) przewiozły nas przez wszelkiego rodzaju akcje ratownicze. Począwszy od ściągania kotów z drzew poprzez przedzieranie się przez moczary, lasy, roje szerszeni, płonące łąki, dziki nurt powodziowy aż po pożary domów i fabryk. Nasza miłość do tych wozów jest bezkresna i szczerze uzasadniona. Ale nadszedł czas na zmiany… Chcemy czuć się bezpiecznie, pewnie. Chcemy się rozwijać, usprawnić nasze działania, chcemy czuć się profesjonalni i niezawodni. A przede wszystkim żeby czuli się tak przy nas Ci, którym służymy.
Bo poza działaniami ratowniczymi mamy również inną twarz. Udzielamy się na rzecz naszej lokalnej społeczności w każdy możliwy sposób. Wypompowanie wody z piwnicy? Lecimy. Ubranie choinki? Robi się. Organizacja festynu? No ba! Jesteśmy otwarci na ludzi, na wszelkie formy aktywności i niesienia pomocy. W naszej, dość zresztą rozległej, okolicy słyniemy z wybitnej grochówki, gotowanej w kuchni polowej. Gościmy z nią na wszelkich imprezach (chwalą ją nawet w najdalszych zakątkach naszego pięknego kraju ?). Ponadto w każdym calu jesteśmy samodzielni. Własnymi siłami remontujemy naszą strażnicę, dbamy o sprzęt oraz wyposażenie ochrony osobistej. Staramy się ze wszystkich sił, aby wszystko działało bez zarzutu, jak dobrze naoliwiona maszyna. Mamy w sobie nieokiełznane pokłady dobrej energii, chęci do działania, empatii. Ale wiecie co w tym wszystkim jest najpiękniejsze? To poczucie wspólnej misji, stworzyło między nami nierozerwalną więź. Jesteśmy dla siebie jak rodzina, dosłownie wskoczylibyśmy za sobą w ogień. I teraz też, wszyscy razem, pracując ramię w ramię zrobimy wszystko, aby największe marzenie naszej załogi w końcu się ziściło!
Napisz komentarz
Komentarze