straz-pozarna

Dziś około 14. służby zostały alarmowo zadysponowane do jednego z gospodarstw w Siekierczynie. 75-letni mężczyzna spadł z ławki przy kominie, próbując go wyczyścić.

We wtorek druhowie OSP KSRG Pobiedna kończąc jedną interwencję, zostali zadysponowani do zadymienia ul. Dworcowej w Pobiednej. Jak się okazało, jeden z właścicieli posesji wypalał gałęzie za co dostał od strażaków reprymendę. Okazuje się, że są pewne odstępstwa i są sposoby, by nie łamać prawa.

W minioną sobotę oficjalnie uruchomiono Centrum Reagowania i Zarządzania Kryzysowego w Leśnej. Od tego dnia swoją siedzibę ma tam Ochotnicza Straż Pożarna oraz stacjonujący w Leśnej zespół ratownictwa medycznego Pogotowia Ratunkowego w Jeleniej Górze.

Dziś o 18. zawyją syreny we wszystkich jednostkach straży pożarnej w całej Polsce. Strażacy oddadzą hołd druhowi Markowi Bartwickiemu, który został śmiertelnie potrącony wozem strażackim w trakcie działań ratowniczych.

Prawidłowa reakcja i mały pożar został zlikwidowany zanim rozwinął się na dobre. Dziś około 13:30 jeden z mieszkańców regionu, jadąc do pracy zauważył unoszący się nad polami dym.

W sobotę wieczorem do stanowiska kierowania PSP w Lubaniu wpłynęła informacja o pożarze budynku mieszkalnego w Biedrzychowicach, dodatkowo w płonącym pomieszczeniu znajdowały się dwie butle z gazem.

Wczoraj wieczorem system przeciwpożarowy monitorujący Wielki Lubański Las wykrył dym unoszący się nad jednym z oddziałów. Przybyły na miejsce leśnik zlokalizował niewielkie jeszcze zarzewie ognia i wezwał strażaków.

Dziś przed południem na wjeździe do Ruszowa doszło do groźnego zdarzenia drogowego w którym poszkodowane zostały dwie osoby. Na miejsce wezwano służby.

Wydawać by się mogło, że deszcz po tak upalnym dniu będzie zbawieniem. Niestety ulewa, która przeszła około 19. nad izerskim kurortem znowu poczyniła szkody, łamała gałęzie, zalewała drogi i posesje.

Słup dymy unoszący się nad polami było widać z wielu kilometrów. Po 16. na polu w Grodnicy zapalił się kombajn i spłonęły dwa hektary zboża na pniu.

Sprawdziły się wczorajsze ostrzeżenia synoptyków i około 19. nad regionem przeszedł front burzowy. Szczęśliwie niebezpieczny front w większości ominął powiat lubański.

Ktoś podpalił około 40-50 bel słomy i kostek siana ułożonych w stóg. Pożar zgłoszono w poniedziałek, 14 sierpnia około 22:15 na granicy Siekierczyna i Rudzicy. Ostatni strażacy zakończyli działania po prawie 10 godzinach od rozpoczęcia akcji.

Dziś przed południem w Szyszkowej doszło do pożaru, pierwsze zgłoszenie dotyczyło budynku wielorodzinnego. Pożar miał być już rozwinięty, więc zadysponowano znaczne siły.

Nad ranem mieszkańcy zauważyli mocno rozwinięty pożar jednego z budynków nieistniejącego już PGR-u w Nawojowie Śląskim. Budynek stoi w zwartej zabudowie, więc istniało ryzyko, że ogień rozprzestrzeni się na sąsiadujące z nim budynki w ruinie.

Można powiedzieć klasyka - mokra nawierzchnia, wąska droga i niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze. W piątkowy ranek ratownicy z powiatu lubańskiego zostali wezwani do kierowcy, który dachował na wąskiej drodze.

Pięć nowych samochodów ratowniczo-gaśniczych ze zwiększonym potencjałem ratownictwa drogowego trafiło do dolnośląskich komend. W naszym regionie nowe wozy otrzymała KP PSP w Lubaniu i Lwówku Śląskim.

Wczoraj około 15. na ul. Cichej w Świeradowie-Zdroju wybuchł pożar pustostanu. Kiedy strażacy walczyli z ogniem, a policjanci pracowali na miejscu, zapaliły się schody w pustostanie, tuż obok. Ciężko nie odnieść wrażenia, że oba pożary nie były dziełem przypadku.

Pożar pustostanu na ulicy Cichej w Świeradowie-Zdroju zauważono około 15. Płonie poddasze parterowego budynku, a ogień oknami wydobywa się na zewnątrz.

Mieszkańcy okolicznych kamienic twierdzą, że nie było słychać wybuchu. Po prostu w jednym momencie z okien mieszkania na drugim piętrze wyleciały szyby, a na podwórko posypał się deszcz szkła. Po chwili w mieście dało się słyszeć sygnały zmierzających na miejsce wozów straży pożarnej i policji.

Przed kilku dniami polscy strażacy kolejny raz wyjechali na południe Europy, by pomagać gasić szalejące w Grecji pożary. Strażacy po dojeździe na miejsce praktycznie od razu zostali zadysponowani do działań. W kontyngencie znalazł się również strażak z Lubania i dzięki jego uprzejmości otrzymaliśmy kilka zdjęć i wideo z miejsca akcji.

Tragiczne wydarzenia rozegrały się na tzw. kopalni w Zebrzydowej. 45-lataka próbowali ratować jego towarzysze, świadkowie i przybyłe na miejsce służby. Niestety półgodzinna reanimacja nie przyniosła pożądanych efektów.