Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
poniedziałek, 23 grudnia 2024 09:19
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaNeoPunkt Lubań sprawdź na Allegro

Polscy programiści: Ukraińcy walczą bronią, my możemy to robić smartfonami

Władze Rosji cenzurują wszystkie informacje dotyczące wojny w Ukrainie. Jest sposób na omijanie tej blokady. Zaproponowali go polscy programiści z grupy Squad303, którzy stworzyli stronę internetową 1929.in

Autor: Pixabay

Stworzona przez polskich programistów strona pozwala na omijanie rosyjskiej cenzury i wysyłanie wiadomości o tym, co naprawdę dzieje się na wojnie w Ukrainie, okrucieństwach żołnierzy rosyjskich i strzelaniu do cywilów, w tym dzieci.

- Jesteśmy grupą anonimowych ludzi. Nie zauważyłbyś nas w sklepie, na ulicy i w metrze - mówi cyfrowo przetworzony głos w nagraniu wideo, który Squad303 opublikował na Twitterze.

A w wypowiedzi dla dziennika "Wall Street Journal" przedstawiciel grupy – jak czytamy na stronie RMF24 – doprecyzował: "Naszym celem było przełamanie putinowskiego cyfrowego muru cenzury i zapewnienie Rosjanom, żeby nie byli całkowicie odcięci od świata i realiów tego, co Rosja robi na Ukrainie".

Programiści z grupy Squad303 (jej nazwa nawiązuje do Dywizjonu 303) - jak opisuje RMF24 - zdobyli około 20 mln numerów telefonów komórkowych i blisko 140 mln adresów e-mail należących do Rosjan i rosyjskich firm. Strona 1920.in losowo generuje numery i adresy z tych baz danych i pozwala każdemu z dowolnego miejsca na świecie wysłać do nich wiadomość, w tym gotową wiadomość w języku rosyjskim wzywającą ludzi do obejścia cenzury mediów wprowadzonej przez prezydenta Rosji Władimira Putina, a także do jego obalenia. Sam adres strony internetowej jest odniesieniem do wojny polsko-bolszewickiej.

Jak informuje "Wall Street Journal", od uruchomienia strony 6 marca tysiące ludzi na całym świecie, w tym wielu z USA, skorzystało z niej, aby wysłać miliony wiadomości w języku rosyjskim, materiały filmowe na temat wojny lub obrazy z zachodnich mediów dokumentujące rosyjskie ataki na ludność cywilną. 

Oprócz strony do wysyłania SMS-ów, Squad303 stworzył też analogiczne serwisy do wysyłania e-maili i wiadomości przez WhatsApp do Rosjan: mail.1920.in i http://wa.1920.in http://wa.1920.in. W sumie do Rosjan trafiło prawie 7 mln sms-ów i 2 mln e-maili.

33-letnia Dey Correa z Panamy powiedziała dziennikowi, że wysłała 100 e-maili do przypadkowych Rosjan, gdy zobaczyła bombardowanie szpitala położniczego w Mariupolu. - Mam siedmiomiesięczne dziecko i nie mogłam przestać płakać, kiedy widziałam, że tyle dzieci musi uciekać przed bombami - opowiada.

Otrzymała - jak powiedziała reporterowi -20 odpowiedzi. Większość z nich była agresywna. Jedna osoba, biorąc ją za Amerykankę, napisała, że zrzuciłaby bombę atomową na USA. Inne były bardziej przyjazne.

Hakerzy z grupy Anonymous – przypomnijmy - wypowiedzieli cyberwojnę Rosji i Białorusi. Do akcji przyłączyli się użytkownicy sieci z całego świata, w tym także programiści. 

- Ukraińcy walczą prawdziwą bronią. My możemy to robić przynajmniej smartfonami - apeluje głos reprezentujący Squad303. 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

!!! YebacPUTINA !!! 16.03.2022 10:04
I takie putinowskie zero trzyma za mordę połowę świata! Wydaje się, że Niemcy wyciągnęły wniosek po krzywdzie jaką wyrządzili światu, a to ***NIĘTE DO BÓLU putinowskie NIC, chce to powtórzyć. Niestety, ale to coś, czego nie nazwę czlowiekiem ani małpą by nikogo nie urazić, nie poprzestanie na Ukrainie. Pomagać trzeba, ale niech świat się obudzi i ładuje masowo zbrojenie i żywność na Ukrainę, albo niech szykuje się na wojnę totalną. Wiem, że każdy z nas odczuje to na własnej kieszeni, ale do czego będą nam te papierki jak to zero skorzysta z przycisków od broni nuklearnej.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
bal Mickiewicz
Sylwester
turniej
gry
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPowiat Lubań
Reklama