Pierwsze podpalenie traw w tym roku miało miejsce 17 lutego. Początkowo nieśmiało, pożary wzniecane były co kilka dni. Później z każdym dniem robiło się coraz bardziej sucho i dochodziło do coraz częstszych podpaleń.
Na dobre rozpoczęło się 9 marca, gdy na terenie samych Pisarzowic jednego dnia strażacy wyjeżdżali do podpalonych nieużytków aż 6 razy. Od tego dnia do dzisiaj na terenie całego powiatu lubańskiego pożary wzniecane były codziennie w różnych miejscach i z różnym skutkiem.
W sumie druhowie ochotnicy i strażacy PSP do płonących traw wzywani byli 88 razy. Były pożary, których nie zgłoszono, bo albo zgasły same, albo ogień ugasił ktoś z mieszkańców, więc tak naprawdę podpaleń było jeszcze więcej. W efekcie spłonęło wiele hektarów nieużytków, łąk i ściółki leśnej, kilka płotów, i tylko w ubiegłym tygodniu dwa garaże.
Jeszcze wczoraj po południu strażacy gasili trawy w Nawojowe Łużyckim, a dziś o 1:30 druhowie OSP z Olszyny z kolegami z Gryfowa Śląskiego gasili łąki w Biedrzychowicach... później spadł deszcz.
Napisz komentarz
Komentarze