pozar

W poniedziałek około godziny 14 mieszkańcy Radostowa Dolnego zauważyli duże zadymienie wokół miejscowej stolarni i powiadomili służby, podejrzewając pożar. Na miejsce natychmiast skierowano znaczne siły i środki. Jak się później okazało, szybka interwencja strażaków pozwoliła uratować budynki. O akcji gaśniczej opowiada brygadier Grzegorz Wypych, rzecznik prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Lubaniu.

W Radostowie Dolnym płonie stolarnia. Dzięki szybkiej reakcji sąsiadów i strażaków udało się obronić przyległe budynki, jednak walka z ogniem wciąż trwa.

W sobotę nad ranem zgłoszono pożar kiosku ze zniczami na cmentarzu komunalnym w Świeradowie-Zdroju, niedaleko urzędu miasta.

Informacja o pożarze budynku mieszkalnego w Grodnicy wpłynęła do stanowiska kierowania PSP w Lubaniu dokładnie minutę po 4. Gdy na miejsce jako pierwszy dojechał patrol policji, zobaczył budynek konstrukcji ryglowej, którego cały dach objęty był już ogniem.

Dramatyczne chwile przeżyli wczoraj mieszkańcy kamienicy przy ulicy Kościelnej w Mirsku. Około godziny 18:17 służby otrzymały zgłoszenie o pożarze mieszkania na pierwszym piętrze. Jak się później okazało, przyczyną było nieostrożne obchodzenie się z butlą wypełnioną gazem propan-butan.

W ubiegłym tygodniu w Świeradowie-Zdroju spłonął dom Pana Karola. Konstrukcja budynku i zastosowane ocieplenie sprawiły, że akcja gaśnicza była wyjątkowo trudna i trwała wiele godzin. Zniszczenia są ogromne, a dom, w którym Pan Karol mieszkał od ponad 40 lat, nie nadaje się do zamieszkania. Mimo to, emerytowany rzemieślnik nie zamierza się poddawać. Dziś jego córki zainicjowały zbiórkę na odbudowę rodzinnego domu.

Dziś, kilka minut po godzinie 12 w Świeradowie-Zdroju w ogniu stanął kryty blachą jednorodzinny budynek mieszkalny. Ze względu na konstrukcję dachu i zastosowaną technologię ocieplenia, pożar wciąż nie został ugaszony. O sytuację na miejscu zapytaliśmy bryg. Grzegorza Wypycha, oficera prasowego Komendanta Powiatowego PSP w Lubaniu.

Pracownicy pobliskiej firmy widząc silne zadymienie w budynku, wybili okno i weszli do do wewnątrz, by ewakuować jego mieszkańca. Do pożaru przy ulicy 11 Listopada w Świeradowie - Zdroju kierowane są w tej chwili kolejne zastępy straży pożarnej.

Trwa akcja gaśnicza na ulicy Sanatoryjnej w centrum Czerniawy - Zdroju. Na miejscu pracuje kilka zastępów straży pożarnej.

Dzisiejszej nocy doszło do tragicznego w skutkach pożaru w sklepie Biedronka w Zawidowie. Zgłoszenie o pożarze wpłynęło do straży pożarnej około godziny 1:00. Pożar, który początkowo dotyczył śmietnika na zapleczu, szybko objął dach budynku. Na miejsce skierowano kilkanaście zastępów straży pożarnej, jednak ogień strawił cały obiekt.

W poniedziałek po południu strażacy interweniowali w miejscowości Dworek w gminie Lwówek Śląski. W jednym z domów doszło do pożaru kuchni, przyczyną była płonąca butla z gazem. Dzięki szybkiej reakcji ratowników udało się ograniczyć straty i zapobiec tragedii.

W sobotę wieczorem w kamienicy przy ulicy Lubańskiej w Gryfowie Śląskim wybuchł pożar, który wywołał silne zadymienie. Na miejsce natychmiast wysłano służby ratunkowe.

W poniedziałek po zmroku w jednym z gospodarstw w Zarębie doszło do pożaru. W efekcie poparzeniu uległo dwóch mężczyzn, obaj trafili do szpitala.

Wczoraj przed 17. w Zawidowie doszło do pożaru domu jednorodzinnego. Kiedy na miejsce dotarli strażacy, zastali ogień wydobywający się spod tarasu i z poddasza.

Budynek od wielu lat stoi niezamieszkany. Jak relacjonują sąsiedzi, właściciele zmarli, a rodzina rozjechała się po świecie. W sobotę po południu sąsiedzi zauważyli dym wydobywający się z poddasza i zaalarmowali służby.

Dziś w gminie Leśna w odstępie 30 minut doszło do dwóch pożarów, z jednym z nich strażacy walczą już ponad półtorej godziny.

Dziś przed 22. małżonkowie spacerujący z psem ul. Tadeusza Kościuszki zauważyli pożar w jednorodzinnym budynku. Para nie miała przy sobie telefonu, więc próbowali zatrzymywać auta, żeby ktoś wezwał strażaków. Nie było na co czekać, bo języki ognia wychodziły już przez okna.

Około godziny 13 mieszkańcy Zgorzelca i okolic mogli zobaczyć unoszący się w niebo czarny słup dymu. Kilka chwil wcześniej na 3 km autostrady A4 doszło do zderzenia dwóch ciężarówek. Samochody stanęły w ogniu, a akcja gaśnicza nadal trwa.

Nieoficjalnie to papieros wciśnięty między deski poszycia był przyczyną wczorajszego pożaru, do którego doszło w schronisku na Równi pod Śnieżką.

Ogień pojawił się w nocy na poddaszu budynku przy ulicy Szpitalnej. Gdy strażacy dotarli na miejsce, zastali mocno rozwinięty pożar.