Od 2001 roku, kiedy bociany białe osiedliły się na kominie szkoły w Radogoszczy, przez 21 lat ptaki powracały do tego miejsca, a decyzja o przeniesieniu gniazda wzbudziła sporo wątpliwości. Bowiem gniazdo w życiu bocianów pełni ogromnie ważną rolę. Jest to miejsce spotkania partnerów na początku okresu lęgowego, lęgu i wychowu młodych. Bociany, jako nieliczne wśród ptactwa, kopulują tylko na gnieździe, a dorosłe osobniki są bardzo przywiązane do miejsca.
Bocianie gniazdo w Radogoszczy jest już 21 lat, jednak w bocianiej infrastrukturze mieszkaniowej nie jest to wyczyn. Gniazda służą ptakom przez kilkadziesiąt lat, a rocznie przybywa jedynie kilka procent nowych gniazd. W Polsce są gniazda z udokumentowaną 100-letnią historią, tak jak gniazdo na kościele w Kościerzycach w powiecie Brzeg.
Ze względu na obyczaje bocianów przenosiny gniazda w Radogoszczy wywołały sprzeciwy z obawy o ich powrót. Choć z niemal tygodniowym opóźnieniem, ale jednak kilka dni temu w gnieździe pojawił się Florek i całkowicie zaakceptował nową lokalizację swojego lokum. Teraz przygotowuje gniazdo na przybycie Florki, a ta powinna się zjawić w przyszłym tygodniu. Kiedy para będzie w komplecie najpierw zajmie się pracami naprawczo - upiększającymi w gnieździe, tak by stworzyć idealne warunki dla przedłużenia gatunku. Dotychczas gniazdo opuszczało do 3 młodych, choć nie zawsze udawało im się osiągnąć dojrzałość pozwalającą uniknąć zagrożeń takich jak linia wysokiego napięcia, przebiegająca niedaleko gniazda. W ciągu ponad dwóch dekad zdarzył się również przypadek, kiedy gniazdo odwiedzało wiele ptaków, ale do lęgu nie doszło, a gniazdo od maja było już puste. Miejmy nadzieję, że nowe miejsce będzie sprzyjało bocianom i pojawi się w nim liczne potomstwo.
Napisz komentarz
Komentarze