Policjanci z Gryfowa Śląskiego zostali wezwani na dworzec kolejowy do pijanej pasażerki, która zakłócała porządek w pociągu. Kobieta była agresywna i wulgarna wobec obsługi i pasażerów, a także nie chciała okazać biletu. Jak się okazało, kobieta upiła się w trakcie podroży i swoim zachowaniem zmusiła drużynę konduktorską do zatrzymania pociągu.
Mieszkanka powiatu słubickiego nie dojechała do zamierzonego celu. Z uwagi na zachowanie niezgodne z prawem i stan upojenia alkoholowego jej podróż zakończyła się w Gryfowie Śląskim. Ponadto w trakcie interwencji znieważyła funkcjonariuszy oraz naruszyła nietykalność cielesną jednego z nich. Badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wykazało 2,5 promila. W związku z popełnionym przestępstwem kobieta została zatrzymana i osadzona w policyjnej celi. Za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza grozi jej do 3 lat pozbawienia wolności.- informuje sierżant Olga Łukaszewicz, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim.
To nie wszystkie konsekwencje jakie poniesie pasażerka. Zatrzymanie składu poza rozkładem to kolejny koszt jaki poniesie, w Kolejach Dolnośląskich taki wybryk to wydatek 730 zł.
Przypominany, że spożywanie alkoholu w pociągach jest zabronione. Jak wyjaśnia nam jeden z pracowników kolei zwykle nikt nie robi problemów gdy pasażer jest pijany i zachowuje się grzecznie. Jednak, gdy wszczyna awanturę wzywana jest policja.
Napisz komentarz
Komentarze