O tym że będzie to słaby sezon mówiło się już w czerwcu, z analiz popularnego serwisu Nocowanie.pl wynikało, że zainteresowanie noclegami w Polsce jest aż o 32 proc. mniejsze niż rok temu, a był to - przypomnijmy - trudny dla turystyki rok pandemiczny. Zapytań o miejsce noclegowe w lipcu, które pojawiły się w serwisie, było o jedną czwartą mniej w stosunku do 2021 r., a w sierpniu aż o połowę mniej. Oznacza to, że branża turystyczna kolejny rok zmagać będzie się z poważnymi kłopotami.
Jak mówi Roland Marciniak, burmistrz Świeradowa-Zdroju jeżeli traci hotelarz to budżet gminu traci podwójnie i wyjaśnia.
Za pierwsze półrocze 2022 wpływy z opłaty uzdrowiskowej do budżetu gminy to zaledwie 1,1mln zł. Oczekiwaliśmy 40% więcej. Spadek ilości gości może wynikać z konsekwencji drastycznie rosnącej inflacji, a tym samym spadającego popytu na rynku turystycznym. Dla budżetu naszej gminy to kolejna utrata dochodów. W 2022 mamy mniej o 700 tys. zł z tytułu dotacji z Ministerstwa Finansów za pobraną opłatę uzdrowiskową w 2020. Teraz prognozujemy, że w 2022 stracimy dochody uzdrowiskowe o prawie 1mln zł z powodu mniejszej ilości turystów, to razem 1,7 mln zł mniej po stronie dochodowej budżetu miasta. - czytamy na profilu burmistrza w mediach społecznościowych.
Roland Marcinak opatrzył wpis zdjęciami świeradowskich deptaków, które o tej porze roku powinny być wypełnione turystami. Jak wygląda Świeradów-Zdrój w środku sezonu 2022 zobaczcie sami.
Napisz komentarz
Komentarze