Ze zgłoszenia wynikało, że do dachowania doszło na terenie powiatu bolesławieckiego, jednak lubańscy strażacy mogli dotrzeć na miejsce szybciej i oni również ruszyli z pomocą. Zanim jednak opuścili granice powiatu lubańskiego dojechali do leżącego w rowie Peugeota 206 i jego kierowcy, który zdołał już opuścić auto.
Do zdarzenia doszło na ostrym zakręcie przed Henrykowem Lubańskim od strony Godzieszowa. Kierowca Peugeota 206 jadąc w stronę Lubania w zakręcie stracił kontrolę nad pojazdem, auto wypadło z drogi i zatrzymało się na dachu w rowie w ten sposób, że drzwi po obu stronach auta zostały zablokowane przez brzegi rowu. Kierowca wyszedł ze zdarzenia bez większych obrażeń i wydostał się z auta jeszcze przed przyjazdem służb. Mężczyzna był trzeźwy i został ukarany mandatem karnym.
Na miejscu pracowali: zespół ratownictwa medycznego, GBA i SLRR PSP w Lubaniu oraz policja. Bolesławieccy strażacy zostali odwołani przed przyjazdem na miejsce zdarzenia.
Ze śladów na poboczu widać, że to nie pierwsze lądowanie w rowie, wygląda na to, że podobna przygoda w ciągu ostatnich paru dni spotkała jeszcze kilku kierowców.
Napisz komentarz
Komentarze