Po każdym mocniejszym deszczu w Świeradowie-Zdroju wybijają studzienki, a ich zawartość płynie ulicami uzdrowiska wprost do Kwisy. Tak też było i dziś (9.09). Mieszkańcy relacjonują, że smród czuć z daleka, a służby pracują na miejscu. Ścieki z ulicy ujście znajdują w rzece Kwisie, podobnie jak to, co wypływa z rury znajdującej się w murze oporowym potoku Santa Maria. Wszystko błyskawicznie dopływa do Kwisy, a dalej do Jeziora Złotnickiego.
Dolna cześć miasta od zawsze ma problem z wybijającymi studzienkami kanalizacyjnymi w trakcie intensywnych opadów deszczu. Połączenie sieci sanitarnej z deszczową powodowało problemy, więc je rozwiązano wykonując przelew do Kwisy. To jednak miało być rozwiązanie awaryjne, a jak na razie nie widać rozwiązania problemu.
Dla jednych to katastrofa, inni mówią, że to tylko awaria, nic nadzwyczajnego.
Napisz komentarz
Komentarze