Pożar wybuchł dziś w nocy w budynku przy ul. Prostej w Mirsku. W pożarze najbardziej ucierpiała rodzina z ośmiorgiem dzieci. Sześcioro z nich trafiło do szpitala. Ich matka jest poparzona, a jej stan wstępnie określano jako ciężki.
Jedną z dziewczynek poszkodowanych w pożarze zajęła się mieszkająca po sąsiedzku pani Patrycja. Kobieta zwraca się z gorącą prośbą o pomoc.
„Potrzebna jest pomoc, używane ubrania, buty, przybory szkole inne rzeczy do codziennego użytku. Dzieci mają 4, 7, 11, 13, 15, 17 i 19 lat. Proszę o przynoszenie tych rzeczy na ulicę Prostą 26 wszystkie przywiezione rzeczy zostaną przekazane do rodziny.”
Z organizatorką zbiórki można kontaktować się pod numerem telefonu 501 834 896
Napisz komentarz
Komentarze