Uwaga błoto! Zabrudzenie drogi może kosztować nawet 1500 zł

Ten pan płaci potężne podatki , na beznadziejne i niepotrzebne koncepcje za 50 tyś również

Nie "dobra zmiana", lecz "NIE" dobra kultura.

Z kranu , ze studni , z rzeki , z jeziora , a nawet z biedronki 😊

Polne drogi to drogi między polami dla rolników i sprzętu rolniczego dla którego błoto, ziemia to normalne warunki - żadna tragedia dla użytkownika. Jak się znajdą na tyle oderwani od rzeczywistości że budują się przy takiej drodze z wyobrażeniem że suchy wyrównany trakt latem wygląda tak cały rok i mają pretensje że teraz brną w błocie to ich sprawa i przykład braku myślenia logicznego. Jałowcowa to prywatna inwestycja gospodarza do własnego gospodarstwa który rozsprzedał przy okazji kawałki pola biorąc kase do kieszeni - co z tym wspólnego ma wójt z gminą. Pani wójt niech się zajmie remontem zniszczonych dróg asfaltowych bo ciągle teksty że brak pieniędzy są śmieszne a to obowiązek gminy a mieszkańcy ul Jałowcowej jak wybudowali się przy drodze przez pola to mają droge przez pola - na całym świecie takie drugi są błotniste po deszczu. Trzeba było sobie w umowie notarialnej z rolnikiem zawrzeć klauzule o wykonaniu drogi o standardzie jaki chcemy i po kłopocie ale skoro się miało węża w kieszeni w dniu kupna to co to dzisiaj za pretensje. Macie za co zapłaciliście. W Pisarzowicach mieszkańcy na własny koszt zasypani kamieniem bazaltowym drogi a co z wami - tylko pretensje. Obowiązkiem wszystkich wyjeżdżających z błotnistej drogi na asfaltówkę jest oczyszczenie opon nie ważne czy jedzie traktorem, terenówką czy osobówką

Co za bzdury - to tak jak mieć pretensje żę ścieżką polną która powstała bo tamtędy gospodarz prowadzał krowy na pastwisko, teraz jak krowy wytyczyły ścieżke zaczęli wykorzystywać ją sąsiedzi rolnika ale toną w błocie po deszczu. Zgodnie z logiką jaką czytam winna jest pani wójt że ktoś brudzi sobie buty a następnie w brudnych butach wychodzi z polnej ścieżki na chodnik z polbruku który brudzi błotem. Zapytam tak - A co na to lekarz

Co trzeba mieć w głowie żeby kupić pole pod dom przy polnej drodze gdzie pole po drugiej stronie ma spad na drogę czyli woda opadowa z pola idzie pod drogę. Dzisiaj lamenty i pretensje pod art. a nawet własny art. które jednakże obnażają głupota.

Wystarczy pójść do rolnika u którego kupili pole pod dom aby dał traktor z przyczepą, złożyć się na kamień i poprawić sobie polną drogę. Co ma wspólnego wójt z waszą prywatną drogą polną. Nawet na zachodzie, USA, Australii czy Kanadzie drogi do farm tak jak tu do gospodarstwa są szutrowe - mam to na co mnie stać.

Facio. posprzątać po sobie błoto z drogi jak chcesz to myj kola

Pojedź do Niemiec to zobaczysz jak to się robi. "W innych krajach, np. w Niemczech, na podstawie tamtejszego kodeksu drogowego, sprawca jest zobowiązany niezwłocznie i z własnej inicjatywy usunąć nadmierne nieczystości z dróg". https://profitechnika.pl/articles/aktualnosci-profi/brudzisz-droge-czyscisz-sam-2339994

Do kierowca . I co tak dziwisz jak koń na światlach , ma być czysto i koniec ! Czas skończyć z perelowskim myśleniem że co nie moje to mnie nie obchodzi i można psuć i zaśmiecać

Pojedz za granicę do Niemiec i zobacz jak rolnicy myją koła przed wjazdem na drogę. Mają zbiorniki z wodą i myjki ciśnieniowe zamontowane na ciągnikach i jest to tam standartem i nie jest to beznadzieja p. Kierowco.

Co to za zdziwienie. Pieniądze z unii to "tak" a trochę kultury i cywilizacji to "nie". Sztywna miotełka brzozowa, mała łopatka i do roboty - nikt nikomu łaski nie robi, podobnie operatorzy koparek.

Podejście jak z Kruszewników. Twoja sprawa co zrobisz. Możesz czekać aż deszcz umyje albo jeździć w kółko po łące aby wytrzepać błoto ale nie masz błocić po drodze bo na zakręcie na błotnistej mazi można się zabić

Tacy sołtysi powinni szkolić się nie z wydawania groszy z FS, a z jakości i estetyki wsi ale w.....uwielbianych gospodarstwach zachodnich.