Już wcześnie rano na ratunek dwójki turystów w rejonie Szrenicy wyruszyli ratownicy ze Szklarskiej Poręby.
Wczesnym popołudniem ratownik dyżurny otrzymał zgłoszenie o narciarzu skiturowym, który doznał urazu i wymagał ewakuacji z rejonu szlaku zielonego na Czarnym Grzebiecie.
W czasie prowadzonych działań napłynęło kolejne zgłoszenie o mężczyźnie przebywającym w schronisku Dom Śląski, który z wyniku nagłego zachorowania wymagał szybkiej pomocy i transportu do zespołu pogotowia ratunkowego.
Kolejne zgłoszenie, także w rejonie Karpacza, znów dotyczyło wypadku skiturowego poniżej Strzechy Akademickiej. Niemalże w tym samym czasie na pomoc narciarzowi z urazem barku, którego doznał wyniku upadku podczas zjazdu szlakiem w kierunku Schroniska pod Łabskim Szczytem, wyruszył zespół ratowników ze Szklarskiej Poręby. Po dotarciu do ratowanego i zaopatrzeniu urazu został zwieziony w dół w pulce przez ratowników poruszających się na nartach. Jeszcze tego samego dnia na chwilę przed zakończeniem dyżuru ratownicy kolejny raz wracali w ten rejon, aby pomóc turystyce, która w wyniku urazu nie była w stanie samodzielnie kontynuować zejścia z gór.
Tymczasem kolejny wypadek skiturowy wydarzył się w rejonie Smogorni. Do pomocy w ewakuacji poszkodowanej zostali zadysponowani ratownicy z kilku grup GOPR przebywający w rejonie na centralnym szkoleniu lawinowym. Działania wymagające użycia technik linowych prowadzone były w pogarszających się warunkach i przy zapadającym zmroku. - podają ratownicy w mediach społecznościowych.
W sumie tylko w minioną sobotę ratownicy górscy udzielili pomocy ośmiu poszkodowanym, od początku miesiąca na terenie Sudetów Zachodnich miało miejsce 12 wypadków wymagających interwencji GOPR.
Przekaż 1,5% swojego podatku
KRS: 0000607021
Cel szczegółowy: Grupa Karkonoska GOPR
Napisz komentarz
Komentarze