Świadomość ekologiczna jest już na tyle rozwinięta, że każdy z nas ma wiedzę jak powinno się postępować z odpadami. Niestety w chwili gdy pociąga to za sobą koszty, okazuje się, że nauka poszła w las, a dokładnie to do lasu wyjeżdżają śmieci.
W poniedziałek, 24 kwietnia tuż przed 11. ktoś poinformował służby, że w lasku w środku Wesołówki ktoś wyrzucił dwie 200-litrowe beczki smoły. Ze stanu w jakim były beczki wnioskować można, że jeszcze do niedawna zalegały u kogoś w gospodarstwie. Ich właściciel, by uniknąć kosztów utylizacji, postanowił je komuś podrzucić. Jeżeli nie uda się ustalić właściciela beczek, problem z ich utylizacją będzie miał właściciel działki, któremu je podrzucono.
Gdy na miejsce dotarły służby okazało się, że trudne jest ustalenie właściciela działki, nie mówiąc już o właścicielu beczek. Ostatecznie beczki pozostały w lesie czekając na ustalenia służb, kto poniesie koszty ich utylizacji.
Na miejscu OSP Siekierczyn, JRG PSP Lubań, Straż Leśna i policja.
Napisz komentarz
Komentarze