5 maja o 15:45 oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze otrzymał zgłoszenie, że w jednym z jeleniogórskich sklepów przebywa mały chłopiec bez opieki. Dziecko powiedziało, że jest głodne, bo od rana nic nie jadło i próbowało wynieść jedzenie.
Policjanci, którzy pojechali na miejsce zaopiekowali się dzieckiem i rozpoczęli poszukiwanie jego opiekunów. W wyniku podjętych czynności ustalili miejsce zamieszkania dziecka. Tego dnia chłopiec przebywał pod opieką babci, która nawet nie zauważyła, że nie ma go w mieszkaniu kolegi, z którym miał się bawić. 5-latek przyznał, że od rana nic nie jadł i jest głodny. W sklepie zapakował do reklamówki jedzenie, za które zapłacili funkcjonariusze. W mieszkaniu zastali babcię chłopca, od której wyczuli wyraźny zapach alkoholu. Kobieta przyznała, że wypiła "połówkę". W międzyczasie do domu wróciła matka chłopca, która zaniepokoiła się jego nieobecnością i powiadomiła o jego zniknięciu Policję.
Obecnie funkcjonariusze wyjaśniają szczegółowo wszystkie okoliczności tej sprawy. O sytuacji w rodzinie zostanie powiadomiony Sąd Rodzinny i Nieletnich.
Reklama
Jelenia Góra. Pięciolatek był głodny, więc poszedł do sklepu
Pracownicy jednego z jeleniogórskich dyskontów zainteresowali się pięciolatkiem, który próbował wynieść ze sklepu jedzenie. Dziecko samodzielnie przyszło do sklepu, bo było głodne, a jego opiekunka nie wiedziała gdzie jest chłopiec, bo wypiła "połówkę".
- 10.05.2023 11:35
Napisz komentarz
Komentarze