Wcześniej czy później każdy pewnie trafi do lubańskiego szpitala, czy to w charakterze pacjenta, czy osoby towarzyszącej.
Pewnie większość z nas kojarzy drogę przez mękę do szklanej, wejściowej wieży powiatowej lecznicy. Choć, właściwie to nie droga tylko dziurawisko niezdrowe tak samo dla nóg, jak i kół samochodów. Mogłabym ponarzekać na ten jak krótki, a jednak uciążliwy kawałek drogi, ale się nie da!Wczoraj nadszedł ten dzień i ekipa remontowa zalepiła dziury. Zalepiła - może być nieco przesadne, ale jednak coś na kształt asfaltowego żwirku w dziurach jest. Co prawda została jeszcze jedna dość spora dziura wypełniona wodą, ale pewnie jeszcze prace się nie zakończyły - mam nadzieję.
W końcu nawet na dziurawą drogę do szpitala przyszedł czas, więc trzeba się cieszyć i korzystać, bo jakość i trwałości "łatek" z pewnością zweryfikuje pora roku, o której dziś nikt nie myśli... zima.
Reklama
Reklama
Z redakcyjnej poczty. Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma
To jedna z bardziej wyczekiwanych inwestycji w powiecie i choć to zaledwie łatanie dziur, to jednej z naszych czytelniczek od razu zrobiło się lepiej, czym postanowiła się podzielić.
- 13.07.2023 13:45
Napisz komentarz
Komentarze