Do zdarzenia doszło 29 marca. Kobieta jadąca tą samą trasą zauważyła, jak bus zajeżdża drogę dzieciom - dziewczynki wraz z rowerami zostały zapakowane do pojazdu i ten odjechał. Kobieta obawiając się o dzieci, natychmiast zadzwoniła na numer alarmowy i przekazała funkcjonariuszom szczegółowy opis sytuacji oraz numery rejestracyjne auta.
Policja zareagowała błyskawicznie. Patrole ruszyły w teren, jednocześnie trwało ustalanie właściciela pojazdu. Trop prowadził do jednej z firm w okolicach Bolesławca, a busem miał jechać pracownik mieszkający na terenie powiatu lwóweckiego.
Już kilka minut później funkcjonariusze byli pod jego domem. Dziewczynki odnaleziono całe i zdrowe – jak się okazało, były to córki mężczyzny, który, wybrał się znimi na wycieczkę rowerową, a po jej zakończeniu wsadził dziewczynki i rowery do busa i wrócił do domu.
Zgłoszenie okazało się niegroźne, ale zostało złożone w dobrej wierze. To dowód, że mieszkańcy reagują na podejrzane sytuacje, a my traktujemy każdą informację poważnie – podkreśla lwówecka policja.
Napisz komentarz
Komentarze