Do wypadku doszło przed 20. w trakcie prac ziemnych, gdy gospodarz ze znajomym przekopywali nowy odpływ ze stawu wypełnionego wodą. Do tragedii doszło w momencie gdy 67-letni mężczyzna potknął się i wpadł do wykopu na blachę zabezpieczającą wał w miejscu prac ziemnych.
Najbliżsi wyciągnęli mężczyznę z wykopu, rozpoczęli reanimację poszkodowanego i powiadomili służby.
O godzinie 19:39 nasz Zespół Ratownictwa Medycznego z Leśnej tj. D0220 otrzymał zgłoszenie alarmowe z którego wynikało, że ok. 70 letni mężczyzna wpadł do stawu w miejscowości Kościelnik. Ze zgłoszenia od dyspozytora medycznego wynikało, że mężczyzna został ewakuowany ze zbiornika przez świadków zdarzenia, którzy niezwłocznie rozpoczęli uciskanie klatki piersiowej – mężczyzna nie dawał oznak życia. Na miejscu zdarzenia nasz Zespół podjął zaawansowane czynności medyczne, które prowadziliśmy ponad 30 minut, wraz ze strażakami PSP Lubań. Niestety, ze względu na obrażenia ciała, reanimacja nie odniosła skutku i odstąpiono od dalszych działań, tym samym stwierdzając zgon mężczyzny. Składamy nasze najszczersze kondolencje pogrążonej w rozpaczy Rodzinie zmarłego. - usłyszeliśmy od Piotra Bednarka, rzecznika prasowego Pogotowia Ratunkowego w Jeleniej Górze.
Strażacy, którzy zostali wezwani do wypadku zabezpieczyli rozkopany wał tak, by woda nie zalewała pobliskich domów. Niestety około północy woda wymyła zabezpieczenia, a wał zaczął grozić przerwaniem. W związku z tym na miejsce ponownie wezwano strażaków, którzy przy użyciu worków z piaskiem dostarczonych przez gminę zabezpieczyli rozkopany wał.
W akcji udział brały dwa zastępu PSP Lubań oraz OSP Pisarzowice. Akcję zakończono około 3 w nocy.
Napisz komentarz
Komentarze