Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
poniedziałek, 23 grudnia 2024 10:19
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Na stacjach paliw dzieje się coś złego. Orlen apeluje do kierowców

Ceny paliw spadają. Realizuje się scenariusz, w którym litr benzyny kosztuje mniej niż 6 zł. Orlen apeluje do kierowców, żeby nie kupowali na zapas. Shell wprowadza limit.

Zaczęło się już kilka tygodni temu, kiedy wbrew światowym trendom PKN Orlen nie podwyższał cen. Największy na polskim rynku hurtowy sprzedawca paliwa zaczął iść w przeciwną stronę. Ceny na stacjach zaczęły spadać.

Poza głównymi szalkami komunikacyjnymi, na większości stacji paliw w regionie, litr benzyny można kupić za mniej niż 6 zł. Za kilka dni tak ma być wszędzie.

Średnie ceny paliw w hurcie netto za metr sześcienny:

  • Pb 95 – 4751,80 zł,
  • Pb 98 – 5133,60 zł,
  • Diesel – 4765,80 zł.

Takie stawki – dodajmy – obowiązywały przed wybuchem wojny w Ukrainie.

Bo wybory

Eksperci niskie ceny wiążą bezpośrednio z kampanią wyborczą. 

– Orlen nie może pozwolić sobie ani na to, żeby przed wyborami ceny paliwa wzrosły, ani na to, żeby tego paliwa na stacjach zabrakło. To wyglądałoby jeszcze gorzej – mówił niedawno Dawid Czopek z w Polaris FIZ, ekspert rynku paliwowego.

I prognozował, że po wyborach ceny „wrócą do normy”, czyli ponad 7 zł za litr.

Orlen apeluje

Okazuje się, że taka obniżka ma nie tylko dobre strony. Widać to w dramatycznym apelu Orlenu.

„Dostawy paliw na stacje Orlen oraz do naszych klientów hurtowych przebiegają bez zakłóceń. Zapewnienie stabilnej dostępności paliw w Polsce jest naszym priorytetem” – przekonuje koncern w specjalnym nagraniu umieszczonym w serwisie X (Twitter).

W wydanym oświadczeniu koncern informuje, że były dni, kiedy sprzedaż paliwa wzrosła o 400 procent. To najlepiej pokazuje, że Polacy obawiają się podwyżek cen i chcą wykorzystać szansę na kupienie tańszego paliwa.

Podobne apele pojawiały się zaraz po wybuchu wojny w Ukrainie. Wówczas przed stacjami ustawiały się kolejki. Na wielu stacjach zaczęło brakować paliwa. Orlen zarządził pewne ograniczenia i sprzedawał tylko paliwo wlewane do baków pojazdów.

Limit na stacjach

Skorzystać na tańszym paliwie chcą nie tylko klienci Orlenu. W kraju na stacjach Shell pojawiła się informacja, że można zatankować maksymalnie np. 100 litrów. Nie jest to problem dla właścicieli samochodów osobowych, ale dla rolników czy kierowców ciężarówek już tak. I dla tych, którzy kupują na zapas.

„Aktualna sytuacja na rynku paliw, tj. najniższe ceny w hurcie w Unii Europejskiej, spowodowała duży popyt na paliwo krajowe. To skutkuje ograniczeniem dostępności paliwa, co jest najbardziej odczuwalne w przypadku oleju napędowego, którego dużą częścią odbiorców są klienci biznesowi. W celu zachowania ciągłości operacyjnej na stacjach i zapewnienia wszystkim naszym klientom potrzebnego paliwa dbamy o stałe zaopatrzenie i kierujemy klientów na stacje z dużą dostępnością diesla” – tłumaczy biuro prasowe sieci.

I zaznacza, że limity są tylko na niektórych stacjach. 

Czy Orlen pójdzie tą drogą? 

Byłoby to ryzykowne dla trwającej kampanii wyborczej, bo oznaczałoby przyznanie, że rzeczywiście dzieje się coś złego.

„Grupa Orlen nie przewiduje zmiany polityki cenowej przy sprzedaży paliw, ani wprowadzenia limitów tankowania na swoich stacjach” – brzmi oficjalne stanowisko koncernu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

***** *** 29.09.2023 09:49
Przez wiele miesięcy gdy dolar spadla cena baryłki ropy była niższa niż przed wojną, Orlen utrzymywał wysokie ceny, więc skalkulował sobie że teraz może na dni przedwyborcze zjechać z ceną w dół bo nie straci na tym, a nawet jak straci, to po wyborach odbije sobie

Leszek lito 28.09.2023 07:59
Zdaje sie że waszą stronę kupił albo Przybylski albo cały PIS bo już tylko artykuły z nie uikrywanym poparciem dla władzy PIS. A Zembikowa to już sie pcha wszedzie tak jak wylewa sie z ekranu aferyjna twarz PISu

FRANCZYZOBIORCA 28.09.2023 07:55
Jestem włascicielem stacji paliw. Orlen kazał powiesić na dystrybutorach "AWARIA DYSTRYBUTORÓW " Chce ukryć dramatyczne problemy z dostawą i grozi że zerwwie współpracę (monopolista) jeśli pojawi sie BRAK PALIWA

Obserwator1 28.09.2023 18:24
Do franczobiorcy .Jak się nie podoba Orlen to sobie zmień na inną firmę Shell czy inne.Dlaczego inni muszą się zaopatrywać w Orlenie? Jest wolny rynek niech przywożą paliwa z ukochanych Niemiec! Życzę powodzenia!

Władka 27.09.2023 12:29
A kto ostatnio wieścił, jak nie eLubań, żeby paliwo kupować na zapas, bo jest tanie. Paliwo będzie jeszcze długo tanieć.

Dlb 27.09.2023 12:07
To wierzy Pisiorom ,to nie wiem czy współczuć takiemu czy się śmiać ,pustostan umysłowy rozlał się na ten kraj w nie wyobrażalnym tępię. Pewnie ,że trzeba kupować mauzery 1000 l i kupować na zapas kto tego nie rozumie niech dalej się modli.

purysta 28.09.2023 08:31
odnośnie pustostanu umysłowego: tempo nie "tępo" niewyobrażalnym, nie "nie wyobrażalnym"

Kazio 29.09.2023 08:50
Skoda czasu na Twoje wypociny

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
bal Mickiewicz
Sylwester
turniej
gry
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPowiat Lubań
Reklama