Najnowsze dzieło Agnieszki Holland opowiadające o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, pokazuje temat w trzech perspektywach - uchodźców, polskich aktywistów i strażników granicznych. Choć jest to opowieść fikcyjna na podstawie prawdziwych wydarzeń, to widz prawdziwie odczuwa dramat wszystkich bohaterów. To nie jest łatwy film, tym bardziej, że spotkał się z niespotykanym hejtem rządzących z jednej strony i zachwytem branży filmowej i widzów z drugiej strony. Ten, kto nie widział filmu, a opiera się na opiniach wypływających z szerokiej dyskusji społecznej, może być mocno zaskoczony.
Trzeba przyznać, że bezwzględna cisza w trakcie seansu i brawa na koniec nie są częstym zjawiskiem w lubańskim kinie, a tak właśnie wyglądał wczorajszy pokaz "Zielonej Granicy". Dziś o 19:15 w kinie Wawel odbędzie się ostatni seans tego przejmującego filmu - zobaczcie i oceńcie sami.
Napisz komentarz
Komentarze