Do ciszy wyborczej pozostało kilkadziesiąt godzin, a wśród osób śledzących kampanię wyborczą emocje sięgają zenitu. Komuś najwyraźniej puściły hamulce i zniszczył tablice wyborcze ustawione pod słupami oświetleniowymi wzdłuż drogi wojewódzkiej nr 357, która przebiega przez Lubań.
To, co dziś zobaczyłam w Lubaniu, przechodzi wszelkie granice! Wszystkie banery wyborcze kandydata PiS poniszczone połamane rzucone na chodniku cała ul. Podwale , Armii Krajowej nawet pod prokuraturą, szkołą podstawową, Zawidowska. Ponad 20 banerów połamane zdeptane, leżą pod lampami a w to miejsce powieszone banery PO niejakich bojowników o praworządność (...). Daliście uczniom wspaniałą lekcje jak wygląda demokracja w waszym wykonaniu. Brawo chamstwo wychodzi drzwiami i oknami!. Co na to policja? Prokuratura. Myślę że nagle nie przestał działać monitoring miejski na rogu zawidowskiej i łużyckiej. - pisze w komentarzach na eLuban.pl czytelnik podpisujący się nickiem Obserwator1.
Pojechaliśmy sprawdzić informacje czytelników i potwierdzamy, że banery wyborcze kandydata PiS zostały zniszczone. Nie ma wątpliwości, że do wandalizmu doszło, jednak w oczy rzuca się jeden szczegół. Banery kandydata PiS w ogóle nie zostały przymocowane do słupów. Ktoś, kto był odpowiedzialny za ich montaż, po prostu postawił je wzdłuż drogi, nie fatygując się w ogóle ich mocowaniem. W niektórych przypadkach robił to w taki sposób, że na chodnikach pozostawało niewiele miejsca na ominięcie tablicy z plakatem.
Po raz kolejny przypominamy, że kampania wyborcza to nie wojna. Niszczenie banerów wyborczych nikogo nie powstrzyma od głosowania na kandydatów, którym niszczone są plakaty. Większość wyborców ma już wyrobione poglądy, a takie działania są zwykłym wandalizmem, za który grozi kara.
Ps. Sprawa została zgłoszona policji
Napisz komentarz
Komentarze