Mężczyzna wychodząc na stromy dach dwukondygnacyjnego budynku zdawał sobie sprawę z grożącego mu niebezpieczeństwa, dlatego wcześniej przewiązał się w pasie liną. Domownicy w pewnym momencie usłyszeli rumor, gdy wybiegli na zewnątrz zobaczyli gospodarza wiszącego na linie na połaci dachu. Mężczyzna nie dawał znaków życia, nie było też jak do niego podejść, by udzielić mu pomocy. Na miejsce natychmiast wezwano ratowników, ci mimo posiadanego wyposażenia też mieli problem z dostępem do poszkodowanego.
Strażacy, by uzyskać dostęp do mężczyzny od wewnątrz rozebrali kawałek dachu i ewakuowali go na strych. Niestety przybyły na miejsce zespół ratownictwa medycznego stwierdził, że mężczyzna już nie żyje. - usłyszeliśmy od bryg. Janusza Gabryś, zastępcy komendanta powiatowego PSP w Lubaniu.
W tej chwil nie wiadomo jak doszło do tragedii, pod uwagę brane były dwie możliwości – niefortunny wypadek i to, że mężczyzna znajdując się na dachu zaniemógł.
Do działań zadysponowano 3 x JRG PSP Lubań, OSP Siekierczyn, lubański zespół ratownictwa medycznego i policję.
Napisz komentarz
Komentarze