W pewnym sensie na drogach w powiecie dzisiejszego ranka było wszystko w porządku, bo zgodnie ze starą dewizą – jak jest zima, to pada śnieg i jest ślisko. Niestety nie do śmiechu było kierowcom, szczególnie ciężarówek.
Przed 9. czytelnicy informowali, że ciężarówki maiły problemy w Henrykowie Lubańskim na łączniku do autostrady i na DK30 w Białogórzu.
W Henrykowie Lubańskim był moment, że kilka ciężarówek stało na drodze walcząc z oblodzonymi wzniesieniami. Najmniej szczęścia miał kierowca zestawu, który rozpędzony wyprzedzał na wzniesieniu busa, który nie mógł na letnich oponach wyjechać pod górkę. W trakcie wyprzedzania przyczepę pociągnęło na lewe pobocze i ciężarówka na ponad godzinę utknęła w rowie.
Sytuacja się uspokoiła gdy na drodze pojawiła się piaskarka z pługiem, która przynajmniej parę razy przejechała najtrudniejszy odcinek między Henrykowem Lubańskim a Lubaniem.
Podobna sytuacja miała miejsce na DK 30 w Białogórzu, tam również po przejechaniu pługo-piaskarek sytuacja się uspokoiła.
Bez większych problemów na zasypanych śniegiem drogach poruszają się dziś kierowcy aut osobowych, oczywiście za wyjątkiem tych, którzy nie zmienili jeszcze opon na zimowe. Dzisiejszego ranka dało się zauważyć paru kierowców, którzy z problemami ruszali na wzniesieniach, bądź mieli problem z zatrzymaniem auta.
Warto zauważyć, że dzisiejsza aura nie jest niczym wyjątkowym w końcu mamy koniec listopada, a dodatkowo śnieg nie pada zbyt mocno. Dlatego dzisiejszy dzień należy chyba potraktować jak sprawdzian dla drogowców.
Napisz komentarz
Komentarze