Niemieckie ministerstwo spraw wewnętrznych w piątek poinformowało o przedłużeniu stacjonarnych kontroli na granicach z Polską, Czechami i Szwajcarią. Kontrole wprowadzono po raz pierwszy w połowie października i od tamtej pory w przygranicznym ruchu drogowym zaczęły się spore utrudnienia. Szczególnie odczuwają je nie tylko mieszkańcy regionu pracujący po niemieckiej stronie, ale też mieszkańcy samego Zgorzelca, bo kiedy blokuje się autostrada A4 to momentalnie korkuje się też Zgorzelec.
Problemy w ruchu drogowym są poważne i dotkliwe dla każdej ze stron. Z początkiem grudnia burmistrzowie Europa-Miasta Zgorzelec/Görlitz spotkali się z szefem policji federalnej w Ludwigsdorfie i rozmawiali o możliwościach usprawnienia procedur i zapewnienia płynności ruchu.
Trzeba jednak być świadomym, że w okresie świąt i nowego roku podróżujący do Niemiec muszą zaplanować dłuższy czas podróży.
Niemiecka Minister Spraw Wewnętrznych dostrzega problemy w ruchu przygranicznym i wskazuje, że problem nielegalnej migracji i ochrony granic UE wymaga wspólnego systemu azylowego, ale wskazuje też, że kontrole przyniosły oczekiwane efekty:
Dzięki naszym tymczasowym kontrolom granicznym i ściśle skoordynowanym środkom podjętym przez nasze kraje sąsiadujące, liczba nieautoryzowanych wjazdów w całym kraju spadła o ponad 60 procent z ponad 20 000 w październiku do około 7300 w listopadzie.
Będziemy nadal robić wszystko, co w naszej mocy, aby kontrole miały jak najmniejszy wpływ na codzienne życie osób dojeżdżających do pracy, na handel i podróżowanie.
Pozostaje również prawdą, że ochrona granic zewnętrznych UE ma kluczowe znaczenie dla ograniczenia nielegalnej migracji. Aby to osiągnąć, potrzebujemy wspólnego europejskiego systemu azylowego. Ciężko pracujemy nad sfinalizowaniem prawodawstwa UE w tym zakresie". - powiedziała Nancy Faeser, niemiecka Minister Spraw Wewnętrznych.
Napisz komentarz
Komentarze