Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
poniedziałek, 23 grudnia 2024 10:18
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nie był w stanie panować nad autem. Przyczyną spore stężenie alkoholu

Bolesławiecki policjant wracał po służbie do domu, kiedy zauważył, że kierowca jadący przed nim nie mieścił się w swoim pasie ruchu. Zaniepokojony, zjechał za nim na stację benzynową.

Funkcjonariusz Komendy Powiatowej Policji w Bolesławcu wracając w nocy po zakończonej służbie zauważył na drodze pojazd, którego kierowca nie mieścił się w swoim pasie ruchu i poruszał się w innym kierunku niż to sygnalizował. Intuicja podpowiadała, że prowadzący pojazd źle się czuje i potrzebuje pomocy, albo jest pod wpływem jakieś substancji. Kiedy obserwowany pojazd zjechał na pobliską stację paliw policjant pojechał za nim, żeby sprawdzić co jest przyczyną nietypowego zachowania kierowcy. Gdy otworzył drzwi poczuł intensywny zapach alkoholu. Decyzja była szybka, zabrał kluczyk od pojazdu i na miejsce wezwał parol. - poinformowała asp. szt. Anna Kublik-Rościszewska, oficer prasowa KPP w Bolesławcu.

Na miejscu pojawili się policjanci i od razu sprawdzili trzeźwość zatrzymanego mężczyzny. Badanie wykazało, że 44-letni mieszkaniec powiatu bolesławieckiego miał w organizmie 2,7 promila alkoholu. Ponadto okazało się, że od 2006 roku mężczyzna ma cofnięte uprawnienia.

Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Policja apeluje:

Pamiętajmy, że kierowcy znajdujący się pod wpływem alkoholu stanowią ogromne zagrożenie dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Dlatego po raz kolejny apelujemy do kierowców, aby nie wsiadali za kierownicę po spożyciu nawet najmniejszej ilości alkoholu. Jazda na „podwójnym gazie” zaburza zdolność do właściwego postrzegania rzeczywistości, co z kolei wpływa na podejmowane decyzje za kierownicą. Niestety, wiele osób wciąż igra z życiem i zdrowiem swoim oraz innych uczestników ruchu drogowego.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Aleksander Mały 04.01.2024 20:16
I tak będą apelować, sądy będą po raz kolejny (recydywa) orzekać... oczywiście kary wolnościowe czyli grzywny, żulostwo spłacać nie ma z czego, sąd zamienia na pozbawienie wolności ale nie wydaje zarządzenia osadzeniu, żul ćpa i jeździ aż pozbawi kogoś życia - wtedy dopiero sąd sie zlituje i żula wsadzi na kilka miesięcy... zarządzenia o osadzeniu ... żulostwo dalej jeździ - i tak ten świat trwa... Jak telewziaj ojca dyrektora... na deficycie bo sie skończyly rządu PiS-u.

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZakład pogrzebowy ZGiUK Lubań
bal Mickiewicz
Sylwester
turniej
gry
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPowiat Lubań
Reklama