We wtorek, 10 września, podczas patrolu w Kleczy, policjanci z Lwówka Śląskiego próbowali zatrzymać do kontroli Mercedesa Vito, który jechał bez świateł.
W związku z powyższym funkcjonariusze podjęli decyzję o zatrzymaniu pojazdu do kontroli. Początkowo nic nie zapowiadało, jak zakończy się ta kontrola. Podczas sprawdzania osoby oraz pojazdu w policyjnych systemach, kierujący sięgnął po kluczyki, które znajdowały się na podszybiu i uruchomił pojazd. Podczas próby udaremnienia oddalenia się pojazdu potrącony został policjant, który doznał ogólnych potłuczeń. Rozpoczął się pościg za kierującym, w trakcie, którego policjantka wykorzystała broń służbową celem zatrzymania uciekającego pojazdu. - informuje młodszy aspirant Olga Łukaszewicz, oficer prasowa KPP w Lwówku Śląskim.
Pościg zakończył się w Golejowie, gdzie kierowca porzucił auto i uciekł pieszo do lasu.
W działania mężczyzny zaangażowano funkcjonariuszy z Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim, Komisariatu Policji w Gryfowie Śląskim oraz Posterunku Policji w Mirsku. Do działań zadaniowana został również Policyjna Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza, na wyposażeniu której jest specjalistyczny sprzęt. Podczas działań w pojeździe ujawniono środki odurzające w postaci metamfetaminy. Z informacji policyjnych wynikało, iż mężczyzna jest osobą poszukiwaną do odbycia kary pozbawienia wolności w wymiarze 6 dni za wykroczenie związane z kradzieżą. Ponadto ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. - wyjaśnia policjantka.
Następnego dnia, około 8:00 rano, 39-latek został zatrzymany. Usłyszał zarzuty związane m.in. z przemocą wobec policjantów, ucieczką oraz posiadaniem narkotyków. Za te czyny grozi mu do 5 lat więzienia. Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące.
Napisz komentarz
Komentarze