"Mamy zapas na 10 - 12 godzin." Rozmawialiśmy ze Starostą o sytuacji na Kwisie

Mieszkańcy Lubania walczą z wodą wdzierającą się na niżej położone części miasta. Wcześniej woda zalała już niektóre gospodarstwa w Smolniku, Szyszkowej i Kościelniku. Wszyscy obawiają się, że woda podniesie się jeszcze bardziej, gdy na Zbiorniku Leśniańskim zostanie zwiększony zrzut wody. Wśród mieszkańców walczących z wodą wszyscy powtarzali, że wkrótce zrzut wody może zostać zwiększony do wartości 140m3/s.

Udało się nam porozmawiać ze Zbigniewem Zjawinem, starostą lubańskim, który poinformował o ustaleniach, jakie zapadły podczas wieczornego sztabu kryzysowego, który odbył się w niedzielę późnym wieczorem w siedzibie Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lubaniu. W pierwszych słowach zapytaliśmy o zwiększony zrzut wody z Zapory Leśniańskiej.

Nie ma takiego zrzutu, jest uzgodniony zrzut 105 m3/s i obserwujemy w tej chwili co się dzieje. Za chwilę będziemy znowu rozmawiać z Turonem, bo dopływ spada, ale muszą zrobić bufor, aby nie było niekontrolowanego zrzutu tak jak na Pilchowicach. - usłyszeliśmy od starosty.

Zapytaliśmy również, czy jest groźba niekontrolowanego przelania wody przez boczne kielichy na Jeziorze Leśniańskim.

Nie ma takiej groźby, mamy jeszcze zapasu na 10 - 12 godzin, jeśli dopływ będzie zmniejszony powinno to się spłaszczyć. Dzisiaj rano mieliśmy dużo większy zrzut wody, niż dopływająca. Bo zrzucaliśmy 72 m3/s a wpływało 50 m3/s i to trwało przez kilka godzin. Natomiast w tej chwili Świeradów nam trochę narozrabiał i dlatego jest zamieszanie. - wyjaśniał godzinę przed północą starosta - Dlatego musimy utrzymać taki zrzut, żeby nie dopuścić do niekontrolowanego przelania wody przez boczne kielichy.

W tej chwili wszystko zależy od tego jakie będą opady w nocy. Jeżeli tylko zrzut zostanie zwiększony będziemy o tym informowali nawet w środku nocy poprzez nasze media społecznościowe.

Namawiamy również do obserwowania strony System Ostrzegania Powodziowego - Kwisa, na której widać zrzuty wody i zbliżającą się do Lubania falę powodziową. Wbrew temu co krąży wśród mieszkańców - poza jednym urządzeniem na Kwisie w Lubaniu, system działa i pozwala obserwować to co dzieje się na rzece.

Największe opady nad powiatem lubańskim prognozowane są miedzy 3 a 4 rano, a o 8. ma już nie padać. Właśnie od nich zależy jak rozwinie się sytuacja.

SOP-Kwisa z godziny 0:30 16.09.2024r.