Pierwsza interwencja w 2025 roku dotyczyła podpalonych sań Mikołaja, które od trzech tygodni stały przy lubańskim Trecie. Pożar był szybki i gwałtowny, więc zanim na miejsce dojechali strażacy po ozdobie, która od paru lat cieszyła mieszkańców, zostało wspomnienie i opalona rama. Przyczyną pożaru równie dobrze mogło być celowe podpalenie, jak nieumiejętnie odpalone fajerwerki. Szkoda, że tak się stało, bo to była ładna i lubiana przez dzieci atrakcja.
W sylwestrową noc w Lubaniu doszło jeszcze do pożaru Fiata 126p. Zanim na miejsce dojechali strażacy, właściciel wraz z innymi mieszkańcami, używając gaśnic samochodowych, zdołali opanować ogień.
Początek roku przyniósł również porywisty wiatr, który na naszym terenie w porywach osiągał 80 km/h. W związku z tym było sporo pracy z usuwaniem z dróg powalonych drzew i oberwanych konarów. Pierwsze takie zgłoszenie dotyczyło powalonego drzewa na drodze między Lubaniem a Pisarzowicami, kolejne dwa zgłoszenia dotyczyły oberwanych konarów drzew w Świeradowie-Zdroju, które tarasowały drogę w kierunku Szklarskiej Poręby.
Dwa razy strażacy wyjeżdżali do pożaru łąki w Pobiednej, ogień pojawił się w tym samym miejscu dwa razy. Nie wiadomo czy przyczyną pożaru było celowe podpalenie, czy też fajerwerki.
Fajerwerki na pewno były przyczyną pożaru drzewa w Siekierczynie - na miejsce wezwano strażaków, którzy ugasili pożar.
Również w Olszynie miał miejsce pożar zarośli przy budynku - wezwani na miejsce strażacy usunęli miejscowe zagrożenie. Druhowie z Olszyny również wyjeżdżali do powalonego przez wiatr drzewa. Wiatrołom leżał na drodze wyjazdowej z Olszyny w kierunku Gryfowa Śląskiego.
Wczorajszego dnia najwięcej działo się w Świeciu. Mieliśmy tam dwa pożary sadzy w kominie, które najprawdopodobniej powstały z powodu silnego wiatru. Mieliśmy tam dwa drzewa na drodze, które tarasowały przejazd oraz wypadek samochodu osobowego. Około 10:40 samochód osobowy wypadł z drogi i zatrzymał się na boku oparty o latarnię. Autem podróżowały trzy osoby w tym dziecko, wszyscy opuścili auto jeszcze przed przyjazdem strażaków. - relacjonuje redakcji eluban.pl brygadier Grzegorz Wypych, rzecznik prasowy KP PSP w Lubaniu.
Wszyscy uczestnicy zdarzenia wyszli z niego bez szwanku, jednak ze względu na dziecko wezwano zespól ratownictwa medycznego, który przewiózł je na badania.
Podmuchy wiatry były również przyczyną katastrofy budowlanej, do której doszło w Platerówce. Przed 15. wywróciła się ściana szczytowa pozbawionego dachu budynku gospodarczego. Spadający gruz uszkodził stojący wewnątrz kombajn i maszyny rolnicze. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. O katastrofie powiadomiono Nadzór budowlany, który dziś na miejscu prowadzi czynności.
Trzy wyjazdy zaliczyli również druhowie OSP Leśna: dwa razy wyjeżdżali do powalonych na drogach drzew i raz do pożaru altanki na ogródkach działkowych w okolicy cmentarza. To kolejny pożar w tym miejscu, od jakiegoś czasu regularnie płoną tam stare altanki.
W sumie od północy 1 stycznia do czwartkowego ranka strażacy i druhowie ochotnicy z terenu powiatu lubańskiego wyjeżdżali 22 razy usuwając rożnego typu miejscowe zagrożenia.
Napisz komentarz
Komentarze