W środę po 15. kierowca Renault Trafic zaparkowanego przy ulicy Wrocławskiej w Lubaniu zauważył wokół auta rozlaną ropę. Okazało się, że złodziej wywiercił otwór w baku i spuścił kilkadziesiąt litrów paliwa. Rozlana ropa stanowiła zagrożenie dla środowiska, dlatego na miejsce wezwano strażaków, którzy zajęli się neutralizacją substancji.
Na miejscu dzisiejszego zdarzenia spotkaliśmy innego kierowcę, który wyjaśniał, że to samo spotkało go wczoraj na parkingu przy stacji paliw w Nowej Karczmie. Tam złodziej również w biały dzień opróżnił bak jego samochodu.
Jeden z poszkodowanych kierowców przyznał, że nie zgłosił sprawy na policję. – Nawet nie chce mi się tego zgłaszać, bo nie wierzę, że coś z tym zrobią – usłyszeliśmy.
Napisz komentarz
Komentarze