Aktualizacja
W piątek przed 10. na miejscu pojawił się Patrol Rozminowania Nr 23, 23 Śląskiego Pułku Artylerii z Bolesławca. Saperzy podjęli decyzję o detonacji pocisku na miejscu.
Zgłoszenie o znalezionym niewybuchu służby otrzymały w środę 22 stycznia. Niewybuch, bądź sama łuska, kalibru 125 mm został znaleziony wbity w ziemię na granicy jednego z pól w Nawojowie Łużyckim. Standardowo w takich sytuacjach służby zabezpieczają znalezisko do czasu przyjazdu patrolu saperskiego, który neutralizuje niebezpieczne znalezisko. Jest to sytuacja, która w naszym regionie nie należy do rzadkości. Zwykle saperzy pojawiają się po kilku godzinach i problem zostaje zneutralizowany.
Ku naszemu zdziwieniu dziś po południu otrzymaliśmy informację, że niewybuch wciąż jest pilnowany i jak zdołaliśmy ustalić ludzie w to zaangażowani spędzą w polu kolejną noc.

Długi czas oczekiwania na patrol saperski może wynikać z dużej liczby zgłoszeń w regionie lub priorytetowego traktowania innych interwencji, np. tych w obszarach bardziej zurbanizowanych. Zgodnie z informacjami Ministerstwa Obrony Narodowej, patrole saperskie realizują zgłoszenia w trybie pilnym w miejscach publicznych (szkoły, drogi, budowy, zabudowania gospodarcze, osiedla itp.) w ciągu 24 godzin, a w trybie zwykłym – do 72 godzin.
Napisz komentarz
Komentarze