Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
wtorek, 26 listopada 2024 07:58
Reklama dotacje rpo
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaCentrum Drewna Gryfów - Profesjonalny skład drewna

Kto pracował w SB, a kto był TW?

Inwentarz archiwalny IPN od poniedziałku pozwala każdemu obywatelowi sprawdzić, kto pracował w Służbie Bezpieczeństwa, kto był tajnym współpracownikiem, a kto był osobą pokrzywdzoną przez system komunistyczny - poinformowała PAP dyrektor Archiwum IPN Marzena Kruk. Sprawdziliśmy, w inwentarzu pojawiają się nazwiska z Lubania.
Kto pracował w SB, a kto był TW?

Inwentarz archiwalny w nowej odsłonie dostępny jest na stronie www.inwentarz.ipn.gov.pl i pełnić ma rolę czytelnego spisu treści dla wszystkich korzystających z archiwaliów IPN. Przedstawia on opis zasobu Instytutu poprzez informacje o konkretnych jednostkach archiwalnych.  

IPN podjął decyzję, by w inwentarzu znalazły się informacje o rodzaju akt osobowych. Na przykład o tym, czy ktoś był funkcjonariuszem komunistycznego państwa czy osobą rozpracowywaną przez bezpiekę, czy też tajnym agentem SB.  

Inwentarz archiwalny nie obejmuje jeszcze całego zasobu Instytutu Pamięci Narodowej. Obecnie osoba zainteresowana jego zawartością ma do dyspozycji ponad 1,5 mln rekordów (czyli informacji o tylu jednostkach archiwalnych łącznie z ich sygnaturami).  

W inwentarzu archiwalnym można odnaleźć informacje o tym, które akta wyłączono z tzw. zbioru zastrzeżonego, gdyż w polu "sygnatury dawne" zamieszczana jest sygnatura jaką materiały te były oznaczone, gdy były częścią tego zbioru. Sygnatura ta zawiera literę "Z" – tyle na temat udostępnionych zasobów IPN do powiedzenia ma PAP.

My prześwietlając nazwiska osób zasiadających w radach miasta i powiatu znaleźliśmy dwa rekordy dotyczące mieszkańców Lubania. Odnalezione przez nas osoby były wytypowane przez Służbę Bezpieczeństwa jako kandydaci na tajnych współpracowników. Podkreślamy tu, że nie oznacza to, że osoby zostały tajnymi współpracownikami.

Jak tłumaczył w 2012 roku wójt Gminy Lubań Zbigniew Hercuń „Zgodnie z wyjaśnieniami pojęć używanych w resorcie „Kandydat na TW” była to kategoria, w jakiej rejestrowano osoby, które Służba Bezpieczeństwa chciała pozyskać do współpracy. Bez materiałów nie można określić charakteru kontaktów osoby zarejestrowanej w tej kategorii. Występują tu głównie osoby, które nie zdawały sobie sprawy, że SB przygotowuje próbę ich zwerbowania lub odrzuciły propozycję współpracy”.

Wyjaśnienia wójta wzięły się z faktu, że został posądzony o współpracę z SB właśnie na podstawie teczki z jego nazwiskiem, opatrzonej podpisem „Kandydat na TW”. Po sprawdzeniu okazało się, że w teczce znajdowały się jedynie Akta Paszportowe związane z jego wyjazdem za granicę.

Dlatego też przeglądając rekordy IPN proponujemy powściągliwość w ferowaniu wyroków.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Herakliusz 03.03.2017 16:18
Cyt. Dlatego też przeglądając rekordy IPN proponujemy powściągliwość w ferowaniu wyroków.++++++++++++++++++Od ferowania wyroków jest sąd. Aczkolwiek w państwie tak zwanego Prawa i tak zwanej Sprawiedliwości - wszystko zależy od "słuszności" i podmiotu oskarżenia. Na przykład wydanie wyroku na tak zwanego "zbrodniarza komunistycznego" nie wymaga klauzuli sądu.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
manukultura
Jarmark Radogoszcz
Andrzejki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamadotacje rpo
Reklama
ReklamaPizzeria Marezo Lubań
Reklama