W XIX wieku w Niemczech upowszechniła się tradycja sadzenia dębów ku czci różnych zasłużonych osób. Takie dęby zwano „Friedeneiche”. Ich odpowiednikiem w naszej kulturze są tzw. Dęby Pamięci, choć ta nazwa współcześnie przypisana jest głównie dębom sadzonym na cześć polskich jeńców wojennych zabitym przez bolszewików na rozkaz Stalina. W Lubaniu ta tradycja odżyła również poprzez posadzenie w 2012 roku miłorzębu przez PTTK w Lubaniu przy ul. Podwale (z okazji 50-lecia oddziału) czy buka w 2015 roku w Święto Niepodległości przez organizacje pozarządowe w pobliżu Baszty Brackiej. Dęby takie sadzono również w XIX wieku w parku na Kamiennej Górze w Lubaniu. Pierwszy taki dąb posadzono 3 lipca 1867 roku w rocznicę zwycięskiej bitwy pod Sadową (Konigsgratz dziś Hradec Kralove) wojsk Prus nad wojskami Austro-Węgier. Uroczyste przemówienie wygłosił wówczas burmistrz Ernst Walbe (1862-68). Później w rocznice takich dni miały miejsce też lokalne festyny na Kamiennej Górze, z muzyką, zabawami, grami dla dzieci, schodzeniem do miasta wieczorem z lampionami.
Kamień Wilhelma. Fot.T.Bernacki.
Jeszcze do zeszłego roku w parku znajdowały się trzy takie kamienie. Zapewne pierwotnie było ich dużo więcej. Najbardziej znany jest kamień ku czci cesarza Wilhelma I (Kaiser Wilhelm I Eiche), ustawiony w rocznicę chyba jego setnych urodzin, choć na kamieniu jest data 23 marca 1897, tymczasem historycy podają, iż urodził się 22 marca 1797 roku. Przy nim rósł potężny dąb, jeszcze z czasów zanim zaczęto urządzać park. Dziś został po nim ostaniec, gdyż drzewo stanowiło już zagrożenie dla spacerowiczów i musiało zostać wycięte w 2014 roku.
Dąb cesarza Wilhelma I przed wycinką. Fot.T.Bernacki 2014
Zachował się także dąb oraz kamień kupca, rajcy królewskiego i miejskiego Erdmanna Lindnera (Erdmann Lindner Eiche). Znany był z tego, iż był opiekunem, strażnikiem, miłośnikiem parku. W swoją 80. rocznicę urodzin ufundował obok hali muzycznej dużą kolumnadę. Czym była kolumnada? Jak sama nazwa głosi systemem kolumn, oczywiście ozdobnych, w starożytności kamiennych, w tym przypadku metalowych (żeliwnych?) obudowanych ozdobnymi drewnianymi listwami. Na nich spoczywało zadaszenie, pod którym można było się schronić przed słońcem czy deszczem podczas koncertów, a także podczas wycieczek na Kamienną Górę i zjeść chociażby niedzielny obiad czy wypić coś dla ochłody. Zupełnie na marginesie, zachowały się świetne ryciny tej kolumnady i moim zdaniem powinna być odtworzona w ramach rewitalizacji parku. Kamień zachował się do dziś. Ustawiony został po jego śmierci, znajdują się na nim daty urodzin 1 maj 1812 i śmierci 1 maj 1902.
Kamień LindneraFot.T.Bernacki.
Kolumnada Lindnera po lewej. Rycina z 1902 roku.Zbiory AP Bolesławiec. Fot.T.Bernacki
Do niedawna był i trzeci głaz bazaltowy, poświęcony ku czci trzech niemieckich cesarzy (Drei Kaiser Eiche). Po zjednoczeniu Niemiec w 1871 roku, aż do rewolucji bolszewickiej w Niemczech, funkcję tą piastowały trzy osoby Wilhelm I (do 9 marca 1888), Fryderyk II (do 15 czerwca 1888) i Wilhelm II (do 1918 roku). Niestety nie wiem w którym roku ustawiono głaz, gdyż jedyne zdjęcie jakie posiadam ma akurat datę przykrytą liśćmi, choć zachowane są pierwsze trzy cyfry 189.., (Jaka była czwarta? Może związana z poparciem w 1896 roku Burów z RPA przeciw Brytyjczykom?). Zdaję sobie sprawę, że specjalnie nie mamy powodów do tego by lubić Niemców, a tym bardziej ich cesarzy, sam nie należę też do miłośników tego narodu, wręcz odwrotnie, jednakże każdy taki element architektury zwiększa atrakcyjność parku, stanowi punkt, przy którym można opowiedzieć o historii naszego miasta. Nie byłem przy tym głazie już jakiś czas, chyba około roku, i przeżyłem niemiłe zaskoczenie, gdy zobaczyłem po nim tylko dziurę. Nie chcę wnikać kto, z jakiego powodu zabrał głaz, mam jednakże prośbę, aby zwrócił go na swoje miejsce. Może nie każdy pamięta, ale tego typu zabytki, w tym głazy, pomniki, elementy architektoniczne, rzeźby, stanowią zgodnie z prawem zabytek ruchomy i podlegają ochronie prawnej z wszelkimi tego konsekwencjami karnymi. Każde ich przemieszczenie, demontaż, wymaga zgody organów zajmujących się ochroną zabytków.
Kamień Trzech Cesarzy.Fot.T.Bernacki
Odziomek po dębie i wgłębienie po kamieniu Trzech Cesarzy.Fot.T.Bernacki
Napisz komentarz
Komentarze