Miasto Lubań co roku dofinansowuje miejskie kluby sportowe, a miejskie dotacje zawsze były za niskie. Trzeba też dodać, że lubańskie kluby sportowe w odróżnieniu do np. jeleniogórskich, płacą za korzystanie z miejskich obiektów sportowych i nie są to małe kwoty.
Kluby płacą Miastu
Lubańska ORKA, klub w którym pływanie trenuje 350 dzieci i niewątpliwie ma na swoim koncie jedne z największych sukcesów naszych pływaków, otrzymał dofinansowanie w wysokości 9 000 zł na cały 2025 rok. Kiedy zestawimy tę dotację z miesięczną opłatą za korzystanie z miejskiego basenu włos jeży się na głowie, mianowicie koszt miesięczny basenu to 13-14 tys. zł.
Ale ten problem nie dotyczy tylko pływaków.
Łużyce, piłkarski klub z 200 młodymi piłkarzami otrzymał roczne wsparcie w wysokości 20 000 zł. Natomiast, zgodnie z cennikiem, miesięczne opłaty za korzystanie z boisk to dla klubu koszt rzędu 6,5 tys. zł. Łatwo policzyć, że lubańskie kluby sportowe płacą do miejskiej kasy o wiele więcej niż otrzymują dotacji. Wygląda na to, że opłaty od klubów to całkiem niezły interes dla Miasta, a dotacja to plasterek na miejskim sumieniu.
Nie można się dziwić rozgoryczeniu sportowców, trenerów i rodziców, bo przecież ostatecznie to oni zapłacą za aktywność swoich pociech. Skoro w miejskiej kasie są tak duże pustki, to może Miasto zwolniłoby kluby z wielotysięcznych opłat za korzystanie z miejskich obiektów sportowych, na których budowę, finansowanie i utrzymanie składamy się przecież wszyscy w podatkach.
Rzecznik miasta przeprowadził ankietę i proponuje rozwiązania
Do sprawy odniósł się Arkadiusz Lipin, rzecznik Miasta Lubań i zapowiedział, że przyznane 120 tys. zł to nie ostatnie pieniądze dla klubów. Następne środki kluby otrzymają, kiedy Miasto je zdobędzie - Miasto bardzo chciałoby wspierać kluby sportowe znacznie większymi kwotami. Kiedy je zdobędzie — chętnie odda sportowcom". Rzecznik dodaje też w kolejnym zdaniu, że - "Porównywanie pensji burmistrza do kwot na zadania realizowane przez kluby sportowe zakrawa na demagogię". Lubański rzecznik bardzo aktywnie wchodzi też w polemikę z mieszkańcami w mediach społecznościowych, gdzie zadał pytanie - Skąd Skarbnik Miasta powinien zabrać pieniądze aby więcej było na kluby sportowe w Lubaniu? - Z opieki społecznej, oświaty, opieki najmłodszych, bezpieczeństwa, remontów dróg, utrzymania zieleni, pensji urzędników, kultury, oczyszczania miasta, czy inwestycji miejskich? Aż 83% użytkowników wybrało odpowiedź, że z pensji urzędników.
Rzecznik podzielił się też z mieszkańcami ciekawą tezą - "Zdobywanie pieniędzy na sport jest znacznie trudniejsze niż jego uprawianie" - Co na to sportowcy?
A jak Wy myślicie?
Czy zniesienie opłat dla klubów nie byłoby salomonowym rozwiązaniem? Dlaczego magistrat lekceważy potrzeby tak dużej grupy mieszkańców, bo w lubańskich klubach ćwiczy blisko 1000 młodych sportowców. To 1/18 całej populacji miasta.
Pełne stanowisko Miasta znajdziecie w artykule:
Napisz komentarz
Komentarze