Spotkanie, alkohol i śmiertelna kłótnia
Według ustaleń śledczych, 22 kwietnia 2024 r. oskarżony przypadkowo spotkał znajomego z dawnej pracy. Wspólnie kupili alkohol, który następnie wypili. W trakcie spotkania doszło między nimi do kłótni. W pewnym momencie 32-latek podniósł z ziemi kamień i uderzał nim Zbigniewa K. w głowę. Ciosy spowodowały rozległe obrażenia, w tym krwotok podtwardówkowy i stłuczenie mózgu, które doprowadziły do śmierci.
Gdy pokrzywdzony przestał dawać oznaki życia, sprawca zostawił go przy polnej drodze i wrócił do domu spać. Ciało znaleźli przypadkowi przechodnie.
Oskarżony nie przyznaje się do winy
Zatrzymany 32-latek nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Twierdzi, że uderzył ofiarę tylko raz.
Na wniosek prokuratury sąd zastosował wobec niego tymczasowy areszt. Biegli psychiatrzy orzekli, że w momencie popełnienia przestępstwa był w pełni poczytalny. Stwierdzono jednak, że jest uzależniony od alkoholu i istnieje wysokie ryzyko, że ponownie popełni przestępstwo.
Oskarżony był już wielokrotnie karany, m.in. za przestępstwa przeciwko mieniu i prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu. Teraz grozi mu kara od 10 lat więzienia do dożywocia.
Napisz komentarz
Komentarze