Jak relacjonuje obecny na miejscu Mateusz Szumlas: turyści z Warszawy mieli problemy z uruchomieniem swojego samochodu. Widzący to mężczyzna, który obsługuje parking chciał im pomóc uruchomić pojazd za pomocą kabli. Po ich podłączeniu mężczyzna opuścił swój pojazd pozostawiając go na luzie i zapominając zaciągnąć hamulec ręczny. Skutek był opłakany. Samochód marki Skoda zaczął staczać się uderzając w zaparkowany za nim samochód BMW. Siła uderzenia była na tyle duża, iż Skoda odbiła się od BMW i uderzyła w stojącego obok Forda. Ten przesunął się uderzając w Mazdę.
Na miejscu pojawiła się Policja. Właściciel Skody przyznał się do winy. Szkody zostaną pokryte z jego polisy OC. Świadkowie zdarzenia mówią, iż słyszeli niesamowity huk. Na szczęście poza obitymi pojazdami, nikomu nic się nie stało.
Napisz komentarz
Komentarze