W poniedziałek, kwadrans po godzinie 12, na ul. Warszawskiej w ciągu drogi krajowej nr 30 w Lubaniu doszło do groźnej kolizji. To ruchliwa trasa, przez którą codziennie przejeżdża około 10 tysięcy pojazdów.
Tego dnia mieszkaniec jednej ze znajdujących się tam kamienic wyszedł na spacer z psem i kierował się w stronę przejścia dla pieszych. Zatrzymał się przed pasami, uważnie obserwując sytuację. Jak sam przyznał, często zdarza się, że kierowcy wyprzedzają zatrzymujące się przed przejściem auta i nie zwracają uwagi na pieszych.
Przed przejściem zatrzymał się kierowca bmw. Gdy wszedłem na pasy, zobaczyłem, że jadący za nim peugeot na pewno nie zdąży się zatrzymać. Na cofnięcie się było za późno, więc pchnąłem psa do przodu, uskakując na środek drogi. Usłyszałem huk i zobaczyłem przyczepkę nad dachem peugeota. Pchnięte impetem uderzenia bmw uderzyło mnie tylko w nogę i zatrzymało się kilka metrów za przejściem dla pieszych – relacjonował nam pan Adam.
Na miejsce wezwano służby ratunkowe. Policja ukarała sprawcę kolizji mandatem, a strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia i usunęli z jezdni rozlane płyny eksploatacyjne. Tym razem na szczęście nikomu nic się nie stało. Po kilkudziesięciu minutach ruch na drodze odbywał się już bez większych przeszkód.
Napisz komentarz
Komentarze