Przy obecnej aurze to mało prawdopodobne, ale nie niemożliwe. Tylko w tym roku w całym kraju strażacy do działań na zbiornikach wodnych wzywani byli ponad 50 razy, a w 19 przypadkach nie udało się uratować tonącego. Przyjąć można, że wraz z przyjściem odwilży statystyki te będą wyglądały o wiele gorzej. Dlatego korzystając z warunków pogodowych, w dniach 06-08.02.2017, ratownicy JRG i OSP przeprowadzają ćwiczenia z użyciem specjalistycznego sprzętu.
- W ramach doskonalenia zawodowego Jednostek Ratowniczo-Gaśniczych i jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych prowadzimy ćwiczenia z użyciem sprzętu do ratownictwa lodowego. Scenariusz wygląda w ten sposób, że osoba poszkodowana jest w wodzie, a strażacy starają się ją wyciągnąć. - mówi nam rzecznik prasowy kpt. Mariusz Kadłubowski z KP PSP w Lubaniu. - Sprzęt dziś wykorzystywany to drabiny nasadkowe, sanie do ratownictwa lodowego, ponton o podobnym zastosowaniu oraz sprzęt pomocniczy.
Przy realizacji zadania polegającego na ewakuacji poszkodowanych, pod którymi załamał się lód, w roli „ofiar” wystąpili strażacy zabezpieczeni specjalistycznymi skafandrami.
Pamiętajmy, iż przebywanie na zamarzniętym akwenie (rzeki, kanały, jeziora, stawy, sadzawki, śluzy) niesie za sobą niebezpieczeństwo utonięcia. W czasie odwilży groźba załamania lodu znacznie się zwiększa. W okresie mrozów trzeszczenie lodu może świadczyć o zbyt cienkiej jego tafli.
Załąmanie lodu pod nogami niejednokrotnie kończy się śmiercią. Osoba, która wpadła pod lód ma niewiele czasu na wydostanie się - zanim dojdzie do wychłodzenia organizmu.
Jeśli znajdziemy się w sytuacji, gdzie będziemy musieli samodzielnie udzielić pomocy to należy pamiętać o kilku zasadach. Podczas pomocy poszkodowanemu nigdy nie podchodźmy blisko załamanego lodu. W tym miejscu lód jest już mocno naruszony i podatny na dalsze pęknięcia. Pamiętajmy również o tym, aby podczas akcji nie stać na nogach, połóżmy się na brzuchu i czołgajmy w kierunku poszkodowanego. Gdy leżymy , ciężar naszego ciała rozkłada się po większej powierzchni lodu, dzięki czemu daje nam to pewność, że lód się pod nami nie załamie. Do wydobycia poszkodowanego możemy użyć przedmiotów znajdujących się w najbliższym otoczeniu gałęzi czy szalika. Oczywiście w takiej sytuacji należy bezwzględnie powiadomić służby ratownicze dzwoniąc pod numer 998 czy 112.
Napisz komentarz
Komentarze