Tam przy rurach i dalej na polach spaceruje bardzo dużo ludzi, a w rejonie szpitala na drodze i przy niej jest po prostu śmietnik. Szkła, butelki, śmieci... Kawałek dalej rośnie piękny dąb, ale obsypany jest górą śmieci. Czy wyjście z dzieckiem na łono natury musi prowadzić przez śmietnisko? - czytamy w korespondencji od czytelniczki.
Pojechaliśmy na miejsce i faktycznie tuż za płotem, gdzie biegnące ze szpitalnej kotłowni rury pozwalają przysiąść strudzonym wędrowcom, co rusz piętrzą się sterty śmieci. Butelki po napojach, piwie i mocniejszych trunkach wymieszane z plastikowymi kubkami oraz opakowaniami po przekąskach są prawie zrozumiałe. Dziwią natomiast porozrzucane worki po śmieciach i ich zawartość, które normalnie powinny znaleźć się w przydomowych śmietnikach.
Z pytaniem kto jest właścicielem omawianej drogi zwróciliśmy się do Wydziału Ochrony Środowiska i Gospodarki Przestrzennej UM Lubań. Tam powiedziano nam, że potrzeba chwili na sprawdzenie informacji co do własności w/w drogi. Po chwili otrzymaliśmy telefon, że zaśmiecona droga faktycznie należy do Miasta Lubań, jednak już zlecono jej posprzątanie Zakładowi Gospodarki i Usług Komunalnych i problem zostanie usunięty.
Uspokojeni zapewnieniami magistratu tematu nawet nie poruszaliśmy na eLuban, poinformowaliśmy jedynie czytelniczkę o odpowiedzi urzędników.
Super, bo pod oknami codziennie od 5 rano uparcie zamiatają liście w tym samym miejscu, a tam takie wysypisko... - odpisała wyraźnie ucieszona czytelniczka.
Niestety dziś otrzymaliśmy wiadomość, że przez 10 dni na drodze wzdłuż szpitalnego płotu nic się nie zmieniło. Nadal straszą śmieci i potłuczone szkło. Co najwyżej śmieci przybyło, bo miejsce to jest tak samo popularne wśród spacerowiczów, amatorów spożycia na łonie przyrody i jak się okazuje bezdomnych. W pobliskich zaroślach natknęliśmy się na materace, gdzie najwyraźniej ktoś urządził letnie obozowisko i z pewnością nie są to dzieci z pobliskiego osiedla.
Dlatego tym razem już na łamach eLuban.pl prosimy lubański magistrat o zainteresowanie się sprawą. Możliwe również, że tak niedoceniana przez wielu Straż Miejska mogłaby wpłynąć na poprawę estetyki otoczenia, odwiedzając lokatorów krzaków po prawej stronie drogi.
Napisz komentarz
Komentarze