Spod kampera lała się ciurkiem woda, a po chwili na zewnątrz wyszła starsza pani z jeszcze mokrą głową. W tym czasie woda nadal się lała wskazując na to, że drugi z pasażerów również dokonuje porannych ablucji.
W większości europejskich krajów postój kamperem rozróżnia się na parkowanie i kempingowanie. Różnią się one tym, że w trakcie parkowania z auta nie mogą wydostawać się płyny i zapachy inne niż te związane z pracą silnika. Również w większości państw zakazany jest nocleg w pojeździe poza wyznaczonymi do tego miejscami. W Polsce w kamperze na parkingu nocować można, jednak pod warunkiem, że nie będziemy zanieczyszczać otoczenia.
Obywatele Niemiec, którzy spędzili noc na parkingu próbowali tłumaczyć, że to woda z klimatyzacji, jednak przybyli na miejsce strażnicy miejscy nie dali wiary takim wyjaśnieniom i ukarali obcokrajowców mandatem w wysokości 200 zł.
Dokonali tego powołując się na art. 145 KW - kto zanieczyszcza lub zaśmieca miejsca dostępne dla publiczności, a w szczególności drogę, ulicę, plac, ogród, trawnik lub zieleniec, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany.
Historia ta może być również tematem do przemyśleń dla samorządowców. W Polsce przepisy dotyczące kempingowania należą do jednych z najbardziej liberalnych w Europie, mimo to może warto wyznaczyć miejsce, gdzie znużeni drogą turyści legalnie będą mogli kempingować nie narażając się na nieprzyjemne konsekwencje.
Napisz komentarz
Komentarze