Ze relacji, które zebraliśmy wśród sąsiadów wynika, że w mieszkaniu, w którym doszło do nieszczęścia od godzin rannych trwała zakrapiana impreza. - Były krzyki i awantury w pewnym momencie krzyczał, że popełni samobójstwo – usłyszeliśmy od jednego z sąsiadów. Jak się okazało 35-letni mężczyzna nie rzucał słów na wiatr i najprawdopodobniej sam wyskoczył z okna na trzecim piętrze. Kiedy dojechaliśmy na miejsce mężczyznę zabierało pogotowie, a strażacy udzielali pomocy jego partnerce, która doznała szoku.
Niestety, po przewiezieniu do szpitala mężczyzna zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Z relacji sąsiadów wynika, że nie była to pierwsza próba samobójcza zmarłego.
Jak mówią mieszkańcy, to nie pierwszy tego typu wypadek przy Kolejowej 36. W ciągu kilkudziesięciu lat jest to trzecia sytuacja, kiedy ktoś wypada z okna. Przed laty samobójstwo popełniła mieszkanka czwartego piętra, która wyskoczyła przez okno. Kilka lat temu również z czwartego piętra wypadł chłopiec, który wyglądał za matką, gdy ta wyszła do sklepu. Dziecko zmarło po dwóch tygodniach w szpitalu.
Napisz komentarz
Komentarze