Do kolizji doszło dziś przed godziną 11 na łączniku do autostrady A4, pomiędzy Henrykowem a Godzieszowem. Kierowca Patrolu Drogowego, zbliżając się do ostrego zakrętu, wpadł w poślizg na mokrej nawierzchni i uderzył w jadącą z naprzeciwka ciężarówkę.
- Zaczęło go rzucać jeszcze na prostej – dziwił się kierowca ciężarówki – szczęście, że uderzył w tylną oś auta a nie poszedł na czołówkę. Myślę, że przyhamował przed zakrętem i dlatego tak się stało.
Pracownicy Patrolu Drogowego, z którymi rozmawialiśmy zwrócili naszą uwagę, że zakręt ten ma dwa defekty. - Pierwszy to zapewne zły profil zakrętu – mówili. - Drugi, to masa z jakiego został wykonany. Podczas deszczu jest tu ślisko niczym na lodzie – zwracali uwagę.
Sprawdziliśmy to próbując się ślizgać i o zgrozo, na mokrym asfalcie po wewnętrznej stronie zakrętu, udało się! Spostrzeżenia Patrolu Drogowego potwierdzają nasze statystyki i porozrzucane po obydwu stronach drogi drobne części porozbijanych aut. Średnio raz w tygodniu na feralnym zakręcie ktoś leży w rowie.
Szczęściem w dzisiejszej kolizji nie ucierpiała żadna z poruszających się samochodami osób, a jedynymi ofiarami zdarzenia były rozbite auta.
Napisz komentarz
Komentarze