Oto treść komunikatu jaki pojawił się na tablicach ogłoszeniowych w Gminie Platerówka i został podpisany przez tamtejszy urząd gminy.
UWAGA.
Informuje się mieszkańców Gminy Platerówka o istniejącej możliwości wałęsania się niedźwiedzicy wraz z małymi na terenie powiatu lubańskiego w tym gminy Platerówka.
W związku z powyższym prosi się o zachowanie ostrożności, a w przypadku napotkania zwierzęcia zgłoszenia tego faktu na numery alarmowe.
Przed kilku tygodniami pisaliśmy o mieszkance Lubania, która za płotem swojej posesji zobaczyła małego niedźwiadka. Większość osób podeszła wówczas do tej informacji ze sporą dozą sceptycyzmu, łącznie z leśnikami i myśliwymi.
Jak się okazuje znalazł się kolejny świadek, który twierdzi, że widział „coś” co mogło być niedźwiedzicą z małym i nagrał stworzenia jak przedzierały się przez pole rzepaku. Niestety oglądając nagranie nie można stwierdzić co przedziera się przez pole. Jest to efekt niedoskonałości sprzętu i odległości, bowiem mężczyzna nagrał zwierzęta z około 200 m.
- To co widać na filmie to nie dowód, bo można to różnie interpretować – mówi Pan Adam, który pracował w lesie, kiedy zobaczył domniemane niedźwiedzie. -Byłem przez kilkanaście lat myśliwym i znam zwierzęta występujące w naszych lasach. Najdokładniej widziałem większą sztukę, kiedy przesadziła jednym susem drogę. Okrągły łeb, kudłate, głowa podniesiona do góry. Wyglądało to tak, że pierwszym skokiem wylądowała na środku drogi, doszły tylne łapy i drugim skokiem była już w krzakach. Mogę powiedzieć, tak: najbardziej przypominało niedźwiedzia. Ustawiłem aparat, ale mniejsza sztuka już się nie pojawiła.
W czwartek o zdanie zapytaliśmy Leśniczą Justynę Szwechłowicz z Platerówki, która widziała film. Ta potwierdziła, że z filmu niewiele wynika i woli się nie wypowiadać dopóki nie zobaczą go eksperci.
Jednak już w piątek na tablicach ogłoszeniowych w miejscowości Platerówka, która graniczy z Lubańskim Wielkim Lasem pojawiły się ostrzeżenia. - Taką informację otrzymałem od pracowników leśnych. Lepiej dmuchać na zimne – skwitował krótko Krzysztof Halicki, wójt gminy Platerówka.
Leśnicy, z którymi rozmawialiśmy na ten temat potwierdzają, że oni również otrzymali taką informację, jednak wciąż traktują ją dość sceptycznie. Choć nie wykluczają, że faktycznie możemy mieć takiego gościa.
- Nic mnie już nie zaskoczy, kilka lat temu, kiedy wyjeżdżałem z lasu przed samochodem przebiegł mi struś. Powiem szczerze, gdyby nie informacja od leśniczego, że takie spotkanie może mieć miejsce nigdy bym się do tego nie przyznał – opowiada ze śmiechem jeden z leśników. - Okazało się, że ptaki uciekły hodowcy z Czech – dodaje.
Jak na razie leśnicy mówią, że szansa na to, iż informacja jest prawdziwa to pół na pół. Na uwagę zasługuje fakt, że dotychczas nikt nie spotkał tropów niedźwiedzi w przecież wcale nie takim wielkim, Lubańskim Wielkim Lesie.
Napisz komentarz
Komentarze