Nie wiemy czy awaria spowodowana była zamachem na niezależne lubańskie media, rosyjską prowokacją czy pierwszą próbą hakerską nieznanego nikomu gimnazjalisty. Atak okazał się na tyle skuteczny, że naprawienie szkód trwało ponad dwie doby. Stało się to kosztem snu i zdrowia naszego administrarora, który w ciągu ponad dwóch dób wytężonej pracy spał zaledwie parę godzin, a kawy nie tknie przez najbliższych parę tygodni ;). Na szczęście udało się! Nasza redakcja wraca do pracy, aby wszyscy nasi czytelnicy mogli jak najszybciej dowiadywać się o wszystkim co dzieje się w Lubaniu i okolicach.
Wszystkich zaniepokojonych uspokajamy – nasza awaria nie wywoła żadnych niepożądanych skutków na komputerach czytelników.
Jeżeli ataki będą sie powtarzały przejdziemy na wersję papierową, a jak wiemy tej zhakować się nie da. ;)
Napisz komentarz
Komentarze