Producenci z branży spożywczej mieli trzy lata na wprowadzenie nowych, czytelniejszych etykiet, ułatwiających konsumentowi świadomy wybór produktów. Co się zmieni? Przede wszystkim rozmiar czcionki – minimalna wielkość liter w „polu widzenia” ma wynosić 1,2 mm. W przypadku nazw substancji mogących wywołać alergie tekst ma być podkreślony i musi się wyraźnie wyróżniać.
- Na opakowaniu znajdą się też informacje o składzie produktu, kraju pochodzenia, wadze netto, specjalnych warunkach, w jakich był wytwarzany dany artykuł spożywczy, a w przypadku mięs – nawet o rodzaju hodowli i miejsca uboju – mówi Karol Stec z Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji. Dodatkowo od 2016 r. na każdej etykiecie podawana będzie informacja o wartości odżywczej (zawartości tłuszczów, nasyconych kwasów tłuszczowych, węglowodanów, cukrów, białek oraz soli) większości produktów.
Dla producentów unijne rozporządzenie to rewolucja, która wiąże się z kosztami wymiany wszystkich etykiet i opakowań oraz zmianą szaty graficznej, która nie może wprowadzać w błąd. - Zmiany mają charakter prokonsumencki. Klient jest panem i władcą dla producentów, jeśli chodzi o asortyment spożywczy. To jest odpowiedź na prośby konsumentów o przekazywanie rzetelnych informacji o produkcji i sprzedaży, ale również na trendy, które widzimy wśród konsumentów, czyli przywiązywanie ogromnej wagi do składników, miejsca pochodzenia produktów itp. – podkreśla ekspert.
Nowe przepisy dotyczą także towarów sprzedawanych przez internet oraz w lokalach gastronomicznych – w kartach menu pod nazwą dania będzie trzeba podać składniki (w tym te uczulające), które zostały użyte do jego przygotowania.
Napisz komentarz
Komentarze